Zabójcze klipy hardcorowe, tydzień 3 – WoW Classic

Nie uwierzysz własnym oczom, kiedy zobaczysz te hardkorowe klipy o śmierci z trzeciego tygodnia WoW Classic! Reakcje graczy są po prostu zabawne!

Seria głupich zgonów

Co się stanie, gdy gracze staną przed ekstremalnymi wyzwaniami w grze wideo? Niektórzy ludzie potrafią być niesamowicie niezdarni i umierać w najgłupszy możliwy sposób! Dzieje się tak w przypadku kilku graczy występujących w tych klipach, zwłaszcza drugiego bohatera, który wydaje się mieć dar znajdowania najgorszych sposobów na śmierć. Czy nie powinien zamiast tego znaleźć łatwiejszej gry?

Od frustracji do nadmiaru

Czasami złość może przejąć kontrolę nad niektórymi graczami. Na tych klipach możemy zobaczyć niesamowite reakcje wściekłości i frustracji. Niektórzy krzyczą i rzucają hełmami w przypływie niekontrolowanego gniewu. Ale czy to naprawdę rozsądne? W końcu to tylko gra!

Koniec hardcoru w zasięgu wzroku?

Niektórzy uważają, że tryb gry hardcorowej może wkrótce zniknąć. Rzeczywiście, umieranie i zaczynanie za każdym razem od początku może szybko stać się nudne. Gracze mogą stracić zainteresowanie tym ekstremalnym trybem gry.

Streamerzy, którzy przesadzają

Niektórzy gracze w tych klipach to streamerzy, którzy chcą zwrócić na siebie uwagę, wyolbrzymiając swoje reakcje. Dzięki temu mogą zarabiać na wyświetleniach i pieniądzach. Ale czy naprawdę trzeba przesadzać do tego stopnia?

Serwery, o których mowa

Wygląda na to, że serwery Blizzarda są problematyczne. Rzeczywiście, na jednym z klipów gra wydaje się działać normalnie, mimo że strumień gracza jest całkowicie odłączony. Blizzard musi popracować nad udoskonaleniem swoich serwerów, aby zapewnić lepsze wrażenia z gry.

Szczęście czy umiejętności?

Jak możemy wyjaśnić, że gracz może przetrwać rozłączenie w trakcie walki nie raz, ale trzy razy z rzędu? Niektórzy uważają, że to po prostu szczęście, mając w kieszeni czterolistne koniczyny i podkowy. Inni uważają, że to niezwykła umiejętność. Jakie jest prawdziwe wyjaśnienie?

Źródło: www.wowhead.com