Trwają przygotowania do nadchodzącego Dragonflight w World of Warcraft (otwiera się w nowej karcie) ekspansji, a wkrótce będziemy mogli szybować nad nowymi ziemiami i stawić czoła nowym wrogom. Ale chcę, żebyś zapomniał o tym wszystkim, stworzył świeżą postać i poszedł zabić kilka wilków w Northshire. Nawet jeśli masz już jedną z każdej klasy na maksymalnym poziomie. Na serio.
Pozwólcie, że wyjaśnię: Moją ulubioną częścią przedpremierowej łatki jest powrót czegoś, co odtąd będę nazywać systemem talentów „starej szkoły”, którego gracze, którzy zaczęli po Mists of Pandaria, mogli doświadczyć dopiero wtedy, gdy WoW Classic przypomniał wszystkim o ile lepszy był niż system, który go zastąpił. Na każdym poziomie otrzymujesz punkt talentu, który możesz umieścić w jednym z dwóch długich drzewek. Czasami odblokujesz małe, pasywne wzmocnienie, takie jak 2% dodatkowej szansy na trafienie krytyczne. Czasami dostaniesz nowy przycisk, który pozwoli ci wyciągnąć konia z kieszonkowego wymiaru i zdeptać wrogów.
Różni się to od tego, co nazwałbym systemem talentów „nowej szkoły”, który faktycznie mamy od 2012 roku – co oznacza, że ma całą dekadę, jest normą w większości historii WoW i właściwie wcale nie jest nowy. Nigdy nie byłem fanem tego nowszego, usprawnionego systemu ze znacznie mniejszą liczbą opcji. Próbował sprowadzić wszystkie te małe, stopniowe wybory do większych, bardziej znaczących wyborów, które pojawiały się co kilka poziomów.
Krok po kroku
Problem polegał na tym, że pozbawiło to poczucia, że stopniowo stajesz się potężniejszy podczas zdobywania kolejnych poziomów, zwłaszcza teraz, gdy większość światowych mobów w WoW ma pewien stopień skalowania poziomów, aby dotrzymać kroku twojej postaci w surowych statystykach. Tak, high-endowe najazdy i PvP zwykle przyciągały wszystkich do tego samego talentu w starym systemie szkolnym. Tak, wybór między 2% szansą na trafienie krytyczne a krótszym czasem odnowienia mojego kieszonkowego konia nie jest najbardziej wpływowym pojedynczym wyborem. Ale te małe wybory sumują się. I ja czuć na przykład dostaję więcej dużych trafień krytycznych po tym, jak wezmę ten 2% talent do trafień krytycznych. Stopniowo dostosowuję swoją postać i na każdym poziomie staję się potężniejszy w wybrany przeze mnie sposób.
Jedynym minusem powracającego systemu talentów starej szkoły jest to, że zalogujesz się do postaci na maksymalnym poziomie i wylejesz na głowę 50 punktów talentów z gigantycznego wiadra, pozostawiając ci ustalenie, co zrobić z ich. Jeśli po prostu chcesz od razu wrócić do wyświetlania zaawansowanych treści, prawdopodobnie przeczytasz przewodnik, który powie ci, gdzie je umieścić i jak z nich korzystać. Jak kupa. Tak, powiedziałem to. Jeśli to zrobisz, oszukujesz się z podróży. I, co ważniejsze, oszukujesz się z bardzo realnego, bardzo znaczącego dobrodziejstwa internalizacji wszystkich tych małych elementów zestawu swojej postaci, jeden po drugim.
Powrót do podstaw
Dlatego powinieneś zacząć od nowa, bez punktów talentów, zwłaszcza jeśli jesteś powracającym graczem. Gram Paladynem Retribution od 2004 roku, ale i tak wyrzuciłem zupełnie nowego i wrzuciłem go do tej samej doliny opanowanej przez koboldy, w której zaczynałem 18 lat temu. Nie spieszyłem się, ostrożnie i z miłością wybierając nowy talent na każdym poziomie w oparciu o to, co najbardziej mi się podobało z dostępnych opcji. Mimo że nie zajmowałem się tą specyfikacją od czasu Legionu, bardzo łatwo było zorientować się, które przyciski są teraz kluczowe dla mojej roli, a które są opcjonalne lub sytuacyjne. Nigdy nie miałem do czynienia z uczeniem się więcej niż jednego nowego przycisku na raz. Kiedy czułem, że mam wystarczająco dużo guzików na głowie, mogłem po prostu wybrać talenty, które nie dodają więcej guzików.
Jestem pewien, że po osiągnięciu poziomu 60 moja kompilacja nie była zoptymalizowana pod kątem rajdów mitycznych. Ale czułem silne poczucie własności nad tym. Wiedziałem, co robiła każda jego część, dzięki powtarzaniu i udoskonalaniu. Każda umiejętność znajdowała się dokładnie w miejscu na moim pasku skrótów, tam gdzie powinna, a umiejętności, których używałem częściej, miały priorytetowe nieruchomości na klawiszach od jednego do sześciu. Zrozumiałem Dragonflight’s Retribution Paladin na holistycznym, intuicyjnym poziomie, zamiast próbować kopiować to, co przeczytałem na Wowhead (otwiera się w nowej karcie).
Od zera do bohatera
Nigdy też nie było lepszego czasu na granie w ten sposób. Rozpocząłem także nowego Łowcy Celności i nowego Fury Warriora, obie specyfikacje, które utrzymywałem przez co najmniej jeden cały cykl ekspansji w przeszłości. Nowa krzywa poziomów, która właśnie się pojawiła, pozwala przejść od poziomu pierwszego do poziomu 60 w około osiem do 12 godzin, grając jak normalna osoba. Zdeterminowani speedrunnerzy mogą to zrobić w mniej niż cztery. Jeśli grasz w trybie Wojennym (który umożliwia PvP niemal wszędzie, ale daje ci premię do doświadczenia jako rekompensatę), skorzystaj z premii z okazji 18. Wydarzenie Primal Storms przed patchem Dragonflight (które możesz rozpocząć na poziomie 10), naprawdę przebijesz te paski doświadczenia.
Być może najlepsze ze wszystkiego jest to, że funkcja Chromie Time pozwala teraz osiągnąć poziom od 10 do 60 w dowolnym dodatku, dzięki czemu już nigdy więcej nie będziesz musiał oglądać Shadowlands. Jeśli masz wystarczająco dużo wolnego czasu, możesz rozpocząć dwie zupełnie nowe postacie z klas, w które nigdy nie grałeś, i maksymalnie je rozwinąć przez weekend. Nigdy wcześniej nie było takiej harmonii między rozsądkiem a możliwością rozpoczęcia nowej postaci.
WoW to gra, która przez lata coraz bardziej skupiała się na celu niż na podróży. Myślę, że ogólnie działa to na jego niekorzyść. I tak, możliwość doprowadzenia postaci do maksymalnego poziomu przy prędkości warp przyczynia się do tego. Ale to nie znaczy, że nie możesz przerzucić się i zamieszkać przez chwilę w tym ulubionym miejscu, gdzie liczy się podróż, i budujesz swoją postać od błazna do twardziela po trochu, dokładnie tak, jak chcesz do. W końcu to esencja dobrego RPG.
Za kilka tygodni lub miesięcy będziecie wpatrywać się w szereg postaci, które osiągnęły maksymalny poziom, rzucając się na wyższe biegi z kluczami mitycznymi, aby mieć szansę na uzyskanie marginalnego wzrostu statystyk. I możesz tęsknić za dniami przemierzania Redridge i Silverpine, ucząc się, jak ponownie zostać bohaterem. Ciesz się tym, ile możesz, póki możesz.
Źródło : https://www.pcgamer.com/wow-dragonflights-new-talent-trees-are-so-good-that-you-should-start-at-level-1/