World of Warcraft (klasyczny): Mój wybór MMORPG

Pasja do klasyki World of Warcraft

Gdyby ktoś mi powiedział w 2004 roku, że World of Warcraft stanie się moją ulubioną grą MMORPG w 2023 roku, powiedziałbym, że kłamiecie. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wystarczająco dużo mówiłem o mojej rosnącej miłości do tego gatunku, ale wciąż nie mogę uwierzyć, jak bardzo jestem zachwycony grą, która ma prawie 20 lat. A kiedy mówię o grze sprzed 20 lat, mam na myśli World of Warcraft Classic. Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z World of Warcraft Classic i tym, co się z nim wiąże, Blizzard faktycznie stworzył „waniliową” wersję gry z własnymi serwerami. Nie jest to całkowicie spójne z doświadczeniem World of Warcraft 1.0, ponieważ ma kilka podstawowych funkcji poprawiających jakość życia, które sprawiają, że dostęp do niego jest nieco łatwiejszy. To powiedziawszy, uwielbiam grać w stare gry MMORPG; Lineage II było moim głównym terenem łowieckim przez osiem lat, a wkrótce potem pojawił się AION i obie te gry były wyjątkowo złe. Nic więc dziwnego, że uwielbiam World of Warcraft Classic, gdzie w grze liczy się postęp i doświadczenie. Nie mówię o doświadczeniu w sensie technicznym, ale mniej więcej o samym byciu w grze. World of Warcraft oferuje poziom immersji, jakiego brakowało mi w grach MMORPG, a także projekt środowiska, który wzbudza moją ciekawość. Classic zapoznał mnie z obszarami po World of Warcraft: Cataclysm, które jest prawdopodobnie jednym z rozszerzeń do gry, które najbardziej dzieliły w dotychczasowej historii. To dało mi dostęp do obszarów, które doświadczyły dramatycznych zmian. Teraz pochwaliłem się już Sezonem Odkryć, który zachęca graczy do korzystania z systemu run w celu wypróbowania niekonwencjonalnych konfiguracji, takich jak leczący magowie czy bokserscy czarnoksiężnicy. Jednak Classic zaimponował mi tak bardzo, że World of Warcraft stał się moją ulubioną grą MMORPG, skutecznie wypierając Final Fantasy XIV jako moją podstawową grę MMORPG.

Wciągająca eksploracja i wrażenia z gry

Rozpoczęcie gry jako nieumarły w Sezonie Odkryć pozwoliło mi zbadać Undercity, pozostałości Lordaeron z Warcraft III: Reign of Chaos i centrum Upadłych (znane również jako Opuszczeni). Obszar ten jest pełen niesamowitych dźwięków otoczenia i szczyci się fantastycznym dźwiękiem. Pozostając w sali tronowej, możesz dosłownie usłyszeć, jak kluczowa scena gry strategicznej czasu rzeczywistego rozwija się w kawałkach, odbijając się echem w pustych korytarzach zniszczonego pałacu. Jest jednak coś niepokojącego w tym regionie, ponieważ spokojne pola uprawne i prowincjonalne wioski poza Undercity są opanowane przez bezmyślnych nieumarłych, a niebo jest wiecznie chorą zielenią, która plami horyzont. Graniczy z horrorem, co jest dla mnie tak interesujące w grach MMO. Ale im więcej grałem w World of Warcraft i im więcej postaci tworzyłem, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że każda z tych indywidualnych stref początkowych była pełna rzeczy do odkrycia i doświadczenia, które po prostu chciałem mieć. Poza tymi obszarami początkowymi, które prawdopodobnie nie są niczym nowym dla długoletnich graczy World of Warcraft, środowiska są duże i sprawiają wrażenie żywych. Nawet Krainy Plagi mają wrogów, którzy wędrują w stadach, a jedna szczególnie przerażająca bestia wędruje losowo. Po wyczyszczeniu dziennika zadań w Plaguelands udałem się na Barrens, zabierając zeppelina na drugi kontynent, aby spotkać się z przyjaciółmi, niektórymi powracającymi graczami i innymi, którzy byli zupełnie nowi w grach MMORPG. Ta bujna, złota sawanna była domem dla stad gazeli biegających po połaciach trawy w sposób, który sprawiał, że okolica była wciągająca. Pomógł także nagły napływ powracających graczy, ponieważ w każdej strefie, do której podróżowałem, nawet w strefach początkowych, było kilkunastu ludzi chodzących i pomagających sobie nawzajem. Gra przypomina gry MMORPG, w które grałem jako dziecko i może dlatego uwielbiam World of Warcraft Classic. Jest zaludniony, obszary różnią się od siebie motywami i typami wrogów, a gra wydaje się ekspansywna w sposób, jakiego nie mają inne gry MMORPG. Zadziwia mnie, że Classic ma niewiele ekranów ładowania lub nie ma ich wcale i że gra również uruchamiała się w ten sposób.

Źródło: www.siliconera.com