Nowe przedmioty do szycia mogą zakłócić i tak już zatłoczony sezon ekonomii odkryć w WoW

Nowe przedmioty do wytworzenia w World of Warcraft Classic

Blizzard właśnie ogłosił dodanie nowych przedmiotów rzemieślniczych do Sezonu Odkryć World of Warcraft Classic, co może być szkodliwe dla rzucających zaklęcia próbujących zdobyć sprzęt BiS. Programiści Blizzarda ogłosili zmiany w ramach cotygodniowej konserwacji zaplanowanej na 20 grudnia. Wśród tych zmian do gry zostaną dodane dwa nowe przepisy rzemieślnicze: Pas Przywoływacza i Płaszcz Przywoływacza. Krawcy mogą teraz uczyć się i wytwarzać Pas Przywoływacza i Płaszcz Przywoływacza. Oba te przedmioty zapewniają dodatkowe obrażenia i zwiększone możliwości leczenia. Przepisy te można kupić u Boryi w Orgrimmarze lub Elynny w Darnassus.

Pożądane przedmioty i możliwości dla graczy

Moc tych nowych przedmiotów jest nadal niejasna, ale jedno jest pewne: gracze ich chcą, a niektórzy już czekają, aby je zdobyć. Jeśli ilość tych przedmiotów jest ograniczona, gracze będą desperacko chcieli je zdobyć. Martwi nas sposób, w jaki zdobywane są te przedmioty rzemieślnicze. NPC, którzy sprzedają te przedmioty, już sprzedają ograniczone czasowo przepisy, które odświeżają się co dwie godziny. Jeśli dotyczy to również nowych przedmiotów, zwiększy to tylko niestabilność ekonomii fazy pierwszej Sezonu Odkryć. Chociaż te przepisy rzemieślnicze są ograniczone, ci, którzy będą mieli szczęście je zdobyć, będą mogli wystawić je na sprzedaż po absurdalnie wysokich cenach na rynku. To tylko doda jeszcze jeden problem do i tak już inflacyjnej gospodarki.

Rzeczywiście, ekonomia WoW Classic Season of Discovery jest już w trudnym stanie. Odczynniki rzemieślnicze, zbroje i przedmioty potrzebne do rzeźbienia w runach cieszą się dużym zainteresowaniem, co powoduje, że ich ceny na aukcjach Sezonu Odkryć gwałtownie rosną do tego stopnia, że ​​niektórzy rezygnują z zdobywania tych przedmiotów. Na przykład, aby otrzymać runę Paladyna, gracze muszą posiadać 16 Turbosprężarek Niszczycieli, które są wykonane przez Inżynierów. Jedna z tych Turbosprężarek kosztuje obecnie jedno złoto i 50 srebra, co jest niezwykle drogie jak na ceny WoW Classic. Gracze muszą albo harować przez kilka dni, albo zmienić profesję rzemieślniczą, aby zdobyć określone przedmioty.

Luki w systemie łupów WoW Classic Season of Discovery

System łupów w WoW Classic tylko pogłębia ten problem. Zdobywanie łupów z lochów i rajdów często zależy od szczęścia, a niektórzy gracze nie mają czasu ani cierpliwości, aby robić te same lochy wiele razy, dopóki nie dostaną tego, czego chcą. Podobną sytuację widzieliśmy już w przypadku porzuconych skrzyń z zaopatrzeniem. Te skrzynie są wymagane do odblokowania rzeźb runicznych dla wszystkich klas. Początkowo gracze mogli wymieniać w połowie puste skrzynie na 100 reputacji, co nie było dużo. Aby osiągnąć reputację 500, gracze musieli wypełnić skrzynie różnymi przedmiotami do rzemiosła i zbierania. Przedmioty te stały się niezwykle drogie na rynku aukcyjnym i wiele osób straciło nadzieję na ich zdobycie. Blizzard naprawił to później, zmniejszając wymaganą reputację do Przyjaznej i zwiększając przyrost reputacji z w połowie pustych skrzyń do 200. Wyobrażamy sobie, że to samo można by zrobić z nowymi przywoływanymi przedmiotami.

Ostatecznie wszystko to pokazuje, że system łupów w WoW Classic Season of Discovery nie jest idealny. Gracze muszą harować godzinami, aby zdobyć określone przedmioty na rynku lub mieć szczęście ze znalezionymi przedmiotami. Blizzard ma już lepszy system łupów w WoW Dragonflight, który choć nie jest idealny, to wciąż znacznie lepszy od tego, co oferuje WoW Classic. Nic dziwnego, że tak wielu graczy chce WoW Classic Plus. Miejmy nadzieję, że Blizzard wprowadzi pewne zmiany w sposobie działania łupów w WoW Classic Season of Discovery, zanim społeczność znudzi się grą.

Źródło: dotesports.com