Jak gildia „Starsi Stażyści” przyjmuje gry online aż po emeryturę

Jak gry online pomagają starszym dorosłym utrzymać zdrowie umysłowe i społeczne

W 1997 roku, gdy pojawiła się gra Ultima Online, Tess (znana w sieci jako „TessPhyreForge”) nie miała komputera. Nic nie wiedziała o komputerach. Jednak wtedy spotykała się z chłopakiem, który bardzo grał w Ultima Online. „Stworzył mi postać i usiadł ze mną mówiąc: „O to o to chodzi. „Po dwóch godzinach stałam się uzależniona i od tamtej pory gram.” Po tym, jak Tess zaczęła się uzależniać od Ultima Online dzięki ówczesnemu chłopakowi, ostatecznie zakupiła swój własny komputer. I potem jeszcze jeden komputer, aby jej syn mógł grać z nią.

„Kiedy skończył 14 lat, w okolicy, w której mieszkaliśmy, mieliśmy kilka salonów gier, gdzie chodzili młodzi. Ale atmosfera była taka zła, pełna narkotyków, że powiedziałem mu, że wolałbym wydać 10 złotych miesięcznie za abonament w grze, jeśli utrzyma dobre oceny, pójdzie do szkoły i nie sprawi mi trudności… Więc tak naprawdę zaczęliśmy grać jako rodzina.” Tess ma 59 lat i dla niej oraz dla innych starszych dorosłych w społeczności Old Timers Guild (OTG), granie stało się hobby na całe życie, które połączyło ich nie tylko z rodziną i partnerami, ale także z przyjaciółmi z całego świata. Tess dołączyła do OTG w 2007 roku, gdy wydano Lord of the Rings Online i od tego czasu jest z nimi. Grała w takie gry jak World of Warcraft, Star Wars: Galaxies, Dark Age of Camelot, Atlas i więcej Ultima. Zaprzyjaźniła się z ludźmi z Kanady, Wielkiej Brytanii i Japonii. Obecnie jest liderem rozdziału OTG do gry Elder Scrolls Online, gdzie gra razem z setkami innych członków OTG kilka razy w tygodniu. I wielu z nich, jak twierdzi, to emeryci.

„Kiedy uległem wypadkowi w pracy i zdecydowałem się przejść na kilka lat na emeryturę, gra mnie zniweczyła, tak mi się wydaje” – mówi IGN. „Miałem coś do zrobienia, bo nie cieszę się oglądaniem telewizji tak bardzo. Jest kilka programów, które lubię, ale wole mieć kontakt z ludźmi, więc wchodzimy na nasz czat. Używamy Discorda i po prostu rozmawiamy. Czasami rozmawiamy o prawdziwym życiu, ale nie rozmawiamy o religii ani polityce. To nasze zasady, których przestrzegamy w naszym Discordzie z naszymi członkami. Zawsze chodzi o grę, a czasem o prawdziwe życie, o wnuki lub dzieci, o to, co osiągnęły, co robią. Tak, to po prostu relaksująca atmosfera.”

OTG został założony w 2005 roku pierwotnie na potrzeby testów alfa Dungeons and Dragons Online. W późniejszym okresie zanotował znaczny wzrost liczby członków w latach 2010-tych, rozszerzając się na wiele innych MMO i w pewnym momencie może pochwalić się kilkoma tysiącami członków w wielu różnych grach. Chociaż OTG nie jest wyraźnie reklamowane jako gildia dla starszych dorosłych, przyciągnęło nadzwyczajną liczbę członków w wieku 50, 60 i nawet starszych. Częściowo wynika to z tego, że jest to gildia dla „starszych, dojrzałych” graczy z minimalnym limit wiekowym 25 lat. Inny powód może wynikać z jej stosunkowo luźnej atmosfery i surowej zasady „bez dramatu”. Kolejnym powodem może być po prostu trwałość gildii: wielu członków, którzy dołączyli jako młodzi lub średnio wiekowi dorośli, pozostało, a teraz zbliża się do emerytury.

To zdecydowanie dotyczy Cohariego, 62-letniego członka OTG, który dołączył do gildii stosunkowo wcześnie w jej życiu. Pierwsze wspomnienia Cohariego z gier komputerowych wiążą się z graniem w Missile Command u przyjaciela, kiedy miał 18 lat, a następnie w symulator lotu, do którego miał dostęp w marynarce. Uzależnił się od MMO po powrocie ze służby i zbudował komputer, aby grać w EverQuest ze swoją całą rodziną. Później przeniósł się do innych MMO, takich jak Dark Age of Camelot, D&D Online i dołączył do OTG, grając w Pirates of the Burning Sea.

„To dość duża gildia“, mówi. Ale to jest właśnie ta atmosfera luźna i przyjacielska. Większość osób, z którymi gram w World of Tanks w Wargaming, jest w moim wieku i tak, ale nie tolerują dramy. To jest główna rzecz, którą uwzględnialiśmy. I po prostu ich lubię. Zawsze byłem z nimi. No, tak długo.

„Niektórzy mówią o swoich wnukach i tak dalej, gdy gramy. I wiele razy, jeśli gram w Wargaming, mówię więcej niż gram i tak. Nie jestem najlepszym graczem. Jestem średni, lub może nawet trochę poniżej przeciętnej, bo jestem starszy. Refleksy stają się wolniejsze i tak. Naprawdę nie obchodzą mnie statystyki. Chcę po prostu grać.”

Oczywiście starsi członkowie OTG muszą stawić czoła pewnym wyzwaniom, aby nadążyć za grami komputerowymi w miarę jak starzeją się. Jednym oczywistym przykładem są upadki refleksu potrzebne do gry w szybkie gry, takie jak strzelanki online. Członek OTG, który poprosił o pseudonim „The Dude“, powiedział mi, że jest to coś, z czym ostatnio się zmaga, mając 54 lata, ale uważa, że starsi dorośli jak on skłaniają się ku MMO z tego powodu.

„Myślę, że jedną z ładnych rzeczy w MMO jest to, że możesz robić to we własnym tempie, jakie tempo tylko chcesz” – mówi. „I… Myślę, że im starsi jesteśmy, tym bardziej skierowujemy się w kierunku społeczności, a MMO są świetnym sposobem na to”.

Członkowie OTG zdają sobie sprawę z trudności związanych z utrzymaniem technologicznym gier, zwłaszcza jeśli chodzi o utrzymanie komputera PC. Wielu starszych członków OTG zainstaluje grę, którą chcą zagrać, ale jeśli ich komputer nie działa prawidłowo, często rezygnują zamiast próbować zrozumieć, jaki jest problem. Ponadto, coraz droższe karty graficzne i inne części mogą okazać się zbyt kosztowne dla emerytów, które mają ograniczone dochody. (ZE ZROZUMIENIEM!)

(Odnośnie do szerokości kolumny, czasami podpisy są pół na jednej kolumnie a pół na drugiej!)

Innymi technologicznymi problemami, które wpłynęły na OTG jako gildię, a nie tylko na jednostki, są związane z komunikacją. Mosselyn, członek OTG w wieku 61 lat, mówi mi, że przez wiele lat OTG używał oprogramowania do czatu głosowego Mumble, a także forum do komunikacji. Ostatnio jednak grupa przeniosła się na Discorda i choć technologicznie było to udane, wielu członków „nie przeszło na Discorda”.

„Było im trudno się z tym oswoić“ – mówi. „Włożyliśmy naprawdę dużo w oferowanie pomocy i zachęcania ludzi do nauki korzystania z Discorda, ale ruch na stronie internetowej bardzo spadł po tym. To bardzo niefortunne. Myślę, że to nam zaszkodziło z perspektywy społecznościowej. Discord jest dość zaludniony. To ta sama

Źródło : www.ign.com