Gra czołgów w wojnie czołgów

Jak grać w „World of Tanks” na froncie wojny?

Gdzie jak nie na froncie wojny można znaleźć żołnierzy grających w „World of Tanks”? Wśród monotoni ich codziennego dnia, okazja do chwilowej ucieczki od brutalnego rzeczywistości, jaka ich otacza, jest kusząca. Wielu ukraińskich żołnierzy znajduje w tej grze sposób na odreagowanie stresu i dezintegrację ze świadomością otaczającego ich chaosu.

Wśród jednostek stacjonujących na Ukrainie „World of Tanks” cieszy się dużą popularnością. Niezależnie od platformy, na której gra jest dostępna – PC, Xbox, PlayStation, Nintendo czy Mac – można ją zobaczyć wśród żołnierzy i usłyszeć o niej rozmawiających. Wizyty dziennikarzy „New York Times” na ukraińskiej linii frontu tylko potwierdzają tę popularność.

Jednak nie wszyscy żołnierze są równie zachwyceni perspektywą grania w brutalną grę komputerową na tle prawdziwej wojny. Niektórzy częściej wolą skupić się na rozgrywkach w popularne gry sportowe, takie jak FIFA. Mimo to, wielu ukraińskich żołnierzy znajduje w „World of Tanks” ulgę i satysfakcję. Często filmy z zestrzeleniami rosyjskich czołgów to ich ulubione materiały wideo.

Firma Wargaming Group, która jest twórcą gry, ma liczne serwery w Rosji i innych krajach, jednak topowi gracze esportowi to Rosjanie i Ukraińcy. Przykładowo, Dmytro Frishman, były zawodnik esportowy grający w „World of Tanks”, teraz prowadzi klub gier w Kharkiv, gdzie przeważająco grającą grupą są żołnierze rekonwalescenci. Dla wielu z nich gry komputerowe takie jak „World of Tanks”, PUBG czy Counter-Strike stanowią relaks i możliwość spędzenia czasu z przyjaciółmi.

Nawet na froncie, żołnierze potrafią znaleźć chwilę, aby zagrać w „World of Tanks”. Jednak sami przyznają, że w porównaniu z prawdziwym polem walki, ich strategie w grze są całkowicie inne. Tam, gdzie liczy się przede wszystkim przetrwanie, żołnierze z „World of Tanks” skupiają się na zamieci i współpracy w ramach swojego zespołu. Ostatecznie, stojąc w pobliżu żywiołu wojennego, żołnierze zdają sobie sprawę, że „World of Tanks” to tylko wirtualna rozrywka, a nie rzeczywistość.

Gra „World of Tanks” powstała jako sposób na zabawę i odreagowanie codzienności dla żołnierzy. Dlaczego niby miałyby rzucać małymi kamieniami w większe kamienie, gdy mogą stać się częścią wirtualnej bitwy czołgów? Choć wydaje się to niezrozumiałe, to dla wielu żołnierzy to istotny sposób na uniknięcie szaleństwa wojny. „World of Tanks” stanowi swoisty odbicie rzeczywistości, w której żołnierze codziennie się znajdują.

Źródło : www.thestar.com.my