Zagłębiając się w nostalgiczne obrazy z początku XXI wieku, Zenless Zone Zero widzi, jak twórca HoYoverse z wdziękiem przechodzi od fantastycznych scenerii Genshin Impact i Honkai: Star Rail do urzekającej miejskiej dystopii. To wszechświat, w którym zmierzysz się w błyskotliwych walkach w czasie rzeczywistym jako trójka agentów ubranych w zwykłe ubrania, rozwiązując proste łamigłówki jako ich opiekun pomiędzy walkami, aby pomóc im poruszać się po labiryncie spotkań – i to przed dotarciem do karuzeli związaną z tym działalność społeczną. Powiew smakowitych wpływów łączy się w coś niezwykle stylowego, ale także nieco niespójnego, czasem zatraconego przez brak głębi. Mimo wszystko Zenless Zone Zero mnie wciągnął; jego nieubłagany urok trzymał mnie w walce, po jednej zagadce bojowej lub misce ramenu na raz.
Świat Zenless Zone Zero
Akcja Zenless Zone Zero rozgrywa się w świecie, w którym pełne potworów kieszonkowe zwane Hollowami spustoszyły cywilizację. Podczas gdy większość ludzkości została zniszczona, cyberpunkowa twierdza Nowego Eridu przetrwała dzięki napiętej współzależności z Pustymi i cennymi zasobami, które posiadają. Wcielasz się w Belle or Wise, duet hakerów z rodzeństwa i siostry, którzy mają talent do poruszania się po tym niebezpiecznym terytorium i przyjmują misje od grupy sympatycznych łajdaków szukających kolejnej wielkiej rzeczy. Wyjątkowa i brutalna sceneria, która, choć czasami zagmatwana, trzymała mnie w napięciu, sprawdzając moją intuicję strategiczną w niezliczonych wyzwaniach, które chciałem pokonać.
…
Eksploracja dzielnic
Gdy początkowe podekscytowanie zwiedzaniem Hollowów zaczęło słabnąć, zainteresowałem się wszystkimi zajęciami pozalekcyjnymi, które miałem pod ręką. Uzupełnianie mojej biblioteki wideo stało się centralnym punktem mojej codziennej rutyny, ponieważ każdego ranka zaczynałem od dopasowywania eklektycznych taśm wideo z mojej kolekcji do żądań gatunku zgłaszanych przez publiczność. Potem musiałem wyruszyć w poszukiwaniu lepszych produktów, wykonując zadania dla lokalnych mieszkańców, takie jak rozwiązywanie zwariowanych łamigłówek lub robienie zdjęć redakcyjnych, aby zdobyć nagrodę VHS. Ten symbiotyczny proces skierował mnie w stronę różnych działań społecznych, nie zapominając, że pieniądze z mojej firmy z pewnością pomogły w finansowaniu moich wyczynów misyjnych.
Źródło: www.ign.com