Wizards of the Coast OGL Change budzi gniew zarówno twórców, jak i fanów: „To nie w porządku”



Wygląda na to, że branża gier stołowych przechodzi wstrząs sejsmiczny na podstawie ujawnionych dokumentów pokazujących, że Wizards of the Coast zamierza wdrożyć bardziej ograniczoną umowę Open Gaming License (OGL).

Według niedawny raport Gizmodo, Wizards of the Coast, spółka zależna firmy Hasbro, jest gotowa cofnąć swoje wieloletnie OGL, które umożliwia zewnętrznym wydawcom i fanom tworzenie treści D&D przy użyciu ich zasad gry. Przez ponad 20 lat ta licencja umożliwiała niezliczonym twórcom tworzenie i dystrybucję własnych treści D&D przy użyciu narzędzi takich jak Kickstarter, a dużym wydawcom, takim jak Paizo, twórcy Pathfindera, pozwalała stać się tytanami przestrzeni komputerowej.

Podobno nowa licencja, zwana OGL 1.1, wprowadza liczne poprawki do zasad D&D, w tym dodaje wymóg, aby wszyscy twórcy rejestrowali wszelkie produkty, które sprzedają w Wizards of the Coast. Nowa umowa wprowadza również nową opłatę licencyjną w wysokości 20-25% płaconą Czarodziejom przez użytkowników licencji, którzy zarabiają ponad 750 000 USD rocznie, jednocześnie dając Czarodziejom „niewyłączną, wieczystą, nieodwołalną, ogólnoświatową, podlegającą podlicencjonowaniu, tantiemy- bezpłatną licencję” na korzystanie z treści utworzonych za pomocą OGL w dowolnym celu. Nowa umowa zmusiłaby wszystkich twórców do przyjęcia OGL 1.1, pomimo wyraźnego języka obecnej wersji, że taki ruch nigdy nie mógłby zostać narzucony twórcom.

Wizards of the Coast odpowiada: „OGL nie zniknie”

Po tym, jak plotki dotyczące tych zmian zaczęły pojawiać się w Internecie w zeszłym miesiącu, Wizards of the Coast odpowiedziało na reakcję fanów online, publikując oświadczenie na ich forum D&D.

„OGL nie zniknie” – napisali Wizards of the Coast. „Nadal będziesz mógł tworzyć nową zawartość D&D, publikować ją w dowolnym miejscu oraz grać ze znajomymi i obserwującymi na wszystkie sposoby, które sprawiają, że ta gra i społeczność są tak wspaniałe. Tysiące twórców publikujących na Kickstarterze, DMsGuild i nie tylko to kluczową częścią doświadczenia D&D i będziemy nadal wspierać i zachęcać ich do tego poprzez One D&D i nie tylko”.

Jednak wersja robocza OGL 1.1, która wyciekła, wydaje się opowiadać zupełnie inną historię – taką, która miała na celu utrudnianie konkurencji, takiej jak Green Ronin Games, która sprzedaje liczne produkty wykorzystujące OGL.

Jeśli opublikuję na OGL 1.1, na mocy umowy, WotC może ponownie opublikować wszystkie moje teksty według własnego uznania. to nie w porządku.


W OGL 1.1 Wizards stwierdza: „Licencja Open Game zawsze miała na celu umożliwienie społeczności pomocy w rozwoju D&D i twórczej jej ekspansji. Nie miał na celu subsydiowania głównych konkurentów, zwłaszcza teraz, gdy PDF jest zdecydowanie najpowszechniejszą formą dystrybucji”. Ponieważ alternatywy D&D, takie jak Pathfinder, cieszą się ogromną popularnością w ostatnich latach, Wizards jest coraz bardziej zainteresowany panowaniem w OGL.

Zmiany w OGL WOTC wynikają ze zwiększonej presji na zwiększenie przychodów ze strony firmy macierzystej Hasbro. W zeszłym miesiącu CEO Cynthia Williams opisała D&D jako „naprawdę niedostatecznie zarabiającą” podczas wydarzenia cyfrowego z udziałem inwestorów i wyraziła zainteresowanie odblokowaniem „rodzaju powtarzających się wydatków, które można zobaczyć w grach cyfrowych”. Oświadczenia te pojawiły się natychmiast po spadku akcji Hasbro analitycy skrytykowali ich obsługę Magic: The Gathering.

Wyciekły dokument zyskał dodatkową wiarygodność kiedy dyrektor Kickstarter Games, Jon Ritter, napisał na Twitterze, „Skontaktowaliśmy się z Kickstarterem po tym, jak WoTC zdecydowało się wprowadzić zmiany w OGL, więc uznaliśmy, że najlepszym posunięciem będzie wspieranie twórców, co zrobiliśmy. Udało się uzyskać niższy % plus więcej dyskusji. Żadnych ukrytych korzyści / żadnych łapówek finansowych dla KS. To oczywiście ich licencja, nie nasza.

Niższy odsetek, o którym mówi Ritter, to zdumiewająca 5-procentowa obniżka opłat licencyjnych oferowanych projektom finansowanym za pośrednictwem platformy crowdsourcingowej, co prawie potwierdza plotki o zmianach OGL 1.1.

Poproszony o komentarz przez IGN, Wizards of the Coast odmówił dalszego komentarza i wskazał na swoje oświadczenie na temat D&D Beyond.

“To nie w porządku”

Teraz, gdy ujawniono szczegóły szkicu OGL 1.1, zarówno fani, jak i twórcy biją na alarm. Pat Mooney, główny projektant w Flagbearer Games, powiedział IGN: „Najbardziej bolesną częścią nowego OGL jest klauzula, która daje WotC prawo do korzystania z dowolnej mojej zawartości, bezterminowo, bez tantiem. Na wiosnę planuję wydać książkę źródłową o rewolucji amerykańskiej”.

Następnie napisał: „Ponad połowa mojej książki będzie stanowić „puch”, czyli budowanie świata, historię i inne treści narracyjne, które nie mają nic wspólnego z rzucaniem kostką. Jednak jeśli opublikuję na OGL 1.1, zgodnie z umową, WotC może ponownie opublikować wszystkie moje teksty według własnego uznania. To nie w porządku.

Nerd Immersion, YouTuber i twórca treści D&D za pomocą OGL, powiedział IGN: „Jeśli tak będzie dalej, mogę zobaczyć wzrost popularności innych gier RPG innych niż D&D i OGL. Nie zdziwiłbym się również, gdyby kilku twórców, którzy są sfrustrowani tymi zmianami, ostatecznie zaprojektowało nowy, zastępczy system RPG… podobnie jak 4e i Game System License doprowadziły do ​​stworzenia Pathfindera przy użyciu oryginalnego OGL. ”

Niektórzy wydawcy, jak np. wydawca MCDM, który tworzy dodatki do D&D, pozostają optymistami, mówi fanom za pośrednictwem Twittera, „Jeśli chodzi o OGL 1.1, MCDM skorzystało z porady rady i nie sądzimy, aby miało to wpływ na rozwój Flee, Mortals! Jeśli/kiedy dotyczy to innych produktów, poinformujemy o tym społeczność”.

Tyler A. Thompson, prawnik reprezentujący wydawców gier Sad Fishe Games i Prudence Holdings (oba polegają na OGL), napisał w liście Wizards, że „twórcy nie będą zastraszani” i że jeśli Wizards nie wyjaśni planowanych zmian w OGL 1.1, jego klienci „będą zmuszeni rozpocząć przygotowania do sporu sądowego w najszerszym dopuszczalnym przez prawo zakresie, w tym skontaktować się z głównymi i pomniejszych wydawców, aby przyłączyli się do potencjalnego roszczenia przeciwko Czarodziejom za przewidywane naruszenie i inne roszczenia”.

Czas pokaże, czy wyciekający projekt OGL 1.1 ujrzy światło dzienne, ponieważ Wizards najwyraźniej „jest otwarty na przekonanie, że podjęliśmy złą decyzję”. W końcu nie byłoby D&D bez DM z pytaniem „Czy na pewno?” przed dokonaniem wyboru, który całkowicie wywraca grę do góry nogami.

Travis Northup jest pisarzem dla IGN. Możesz śledzić go na Twitterze @TieGuyTravis i przeczytaj jego relacje z gier tutaj.





Źródło : https://www.ign.com/articles/wizards-of-the-coasts-new-dungeons-dragons-license-ogl-controversy