Bithell Games udaje się odnowić franczyzę Tron z nową grą Tron: Tożsamość
Pomimo swojego pochodzenia jako filmu z 1982 roku o świecie inspirowanym grami wideo wewnątrz komputera, franczyza Disney’s Tron nie ma najlepszych osiągnięć, jeśli chodzi o adaptacje gier w erze post-arkadowej. Bithell Games, studio stojące za minimalistycznymi ulubieńcami indie, takimi jak Thomas Was Alone i Volume, zamierza to zmienić wraz z wydaniem swojej pierwszej współpracy z domem myszy, Tron: Identity.
Tron: Tożsamość to wspaniałe nowe spojrzenie na życie w sieci — nawet jeśli jego fabuła rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Po części powieść wizualna, po części twarda historia detektywistyczna.
O czym jest Tron: Tożsamość?
Dla niewtajemniczonych Tron: Tożsamość rozgrywa się w sieci, samowystarczalnym świecie wewnątrz komputerów, gdzie podobne do ludzi „programy” spełniają swoje funkcje i służą „użytkownikowi” (osobie faktycznie korzystającej z komputera w prawdziwym świecie). The Grid został stworzony przez programistę o imieniu Flynn, który zaginął od czasu wydarzeń z Tron: Legacy z 2009 roku.
Tron: Tożsamość to zupełnie nowa historia, która opiera się na fundamencie serii i ujawnia kolejny aspekt życia w sieci. Tron: Identity to wspaniałe nowe podejście do życia w sieci. “Postęp technologiczny od 1982 roku (rok premiery pierwszego filmu) skomplikował to życie, a wizja Bithell Games to odzwierciedla. Niektóre programy zaczęły kwestionować swoje oryginalne oprogramowanie, wykraczając poza zakres zamierzeń ich użytkowników. Protagonista Query, detektyw zajmujący się nową sprawą, znajduje się na takim rozdrożu w Tron: Tożsamość. Zadaniem Query’ego, członka Disciples of Tron, jest podążanie tam, gdzie mu powiedziano, i poszukiwanie prawdy bez ingerencji, ale ta filozofia jest wielokrotnie testowana w miarę odkrywania tajemnicy.
Stało się to pewnej nocy
Historia zaczyna się, gdy Query przybywa do Repozytorium, bezpiecznego budynku w centrum sieci. Jako Query zostajesz wysłany, by zbadać eksplozję w skarbcu Repozytorium, chociaż szczegóły zbrodni są owiane tajemnicą. Cała historia rozgrywa się w kilku ustalonych miejscach w budynku, a obsada składa się zaledwie sześciu postaci oprócz Query. Przez całą noc Query wchodzi w interakcję z tymi mieszkańcami Repozytorium, a to, ile informacji wydobędzie, zależy w dużej mierze od tego, czy twoje wybory dialogowe i działania zdobędą ich zaufanie i szacunek.
Do końca nocy rozwiążesz przynajmniej jedną zagadkę — i potencjalnie otworzysz kilka innych.
Ekrany tożsamości Tron
To rozwija się w powieści wizualnej wypełnionej rozgałęzionymi rozmowami i krytycznymi decyzjami, które wpływają na to, jak pozostałe programy w Repozytorium odpowiadają na twoje, no cóż, zapytania. Programy mogą być kooperatywne lub wrogie w zależności od twoich działań i nigdy nie wiesz, kiedy jeden zły wybór wróci, by cię prześladować. Ciężar tych decyzji przywodzi na myśl epizodyczne serie przygodowe firmy Telltale Chodzące trupy tylko zamiast walczyć z zombie, walczysz o prawdę — nawet jeśli ta prawda zagraża życiu w sieci.
Tron: Tożsamość jest krótka, ale jej długość nie umniejsza wrażenia. Ze względu na rozgałęziające się ścieżki, które mogą rozwikłać twoje wybory, Tożsamość zachęca do wielu rozgrywek, aby poznać całą historię. Podczas gdy ogólne motywy Tron: Tożsamość nie zmienią się z rozgrywki na rozgrywkę, sposób, w jaki dotrzesz do końca, może być zupełnie inny. Wybory, których musisz dokonać, aby kontynuować, zwykle nie są łatwe; nie ma oczywistej dobrej lub złej odpowiedzi, a nieopowiedzenie się po którejś ze stron ma swoje własne konsekwencje. Nie psując fabuły, powiedzmy, że podejmowanie złych decyzji może sprawić, że zostaniesz z bardzo małą liczbą sojuszników.
Podczas gdy większość rozgrywki dotyczy głównie rozmów z innymi programami i wewnętrznego monologu Query, te fragmenty są czasami przerywane krótkimi łamigłówkami, które pojawiają się za każdym razem, gdy potrzebujesz pomóc programowi odzyskać wspomnienia. Te minigry, które polegają na dopasowywaniu kolorów i kształtów w celu defragmentacji uszkodzonego dysku programu, występują w kilku iteracjach tej samej podstawowej koncepcji. Na początku łamigłówki są zabawne, ale przy kolejnych przebiegach zaczynają wydawać się powtarzalne i nieco bezmyślne. Byłbym wdzięczny za większą różnorodność i głębię tych łamigłówek, dając ci przyjemną przerwę między sekcjami pełnymi tekstu zamiast żmudnej blokady przed powrotem do historii.
Firma Bithell Games wykonała niezwykłą pracę, ożywiając Grid. Od pierwszych chwil Identity widać, że zostało opracowane z pietyzmem dla materiału źródłowego. Kierunek artystyczny jest absolutnie oszałamiający w swoim minimal