The Orange Box: Jak grać w klasyki Valve w 60 klatkach na sekundę na Xbox Series X/S

Pudełko Orange było jedną z najlepszych ofert w branży gier, kiedy zostało wydane w 2007 roku. Zawierało pięć klasyków opracowanych przez Valve na jednym dysku: Half Life 2, Half Life 2, odcinek 1, odcinek 2, Team Fortress 2 i wprowadziło oryginalna gra Portal. Jakość gier była wyjątkowa. Te gry były pierwotnie dostępne na konsoli Xbox 360 w natywnej rozdzielczości 720p. Jednak dzięki ulepszeniom wprowadzonym przez Xbox One możliwe jest teraz usunięcie limitu 30 klatek na sekundę, aby grać w gry Valve przy 60 klatkach na sekundę na konsolach Xbox Series X i Series S.

Jednak ponowne odkrycie tych gier dzisiaj na konsoli napotyka problemy, jeśli posiadasz konsolę Xbox. Przede wszystkim Orange Box został całkowicie usunięty z rynku Xbox z dniem 23 lutego 2023 roku. Nie ma już możliwości zakupu go cyfrowo. Jeśli jednak kupiłeś grę przed jej usunięciem, oczywiście możesz odtworzyć ją już dziś ze swojej biblioteki. Jeśli posiadasz fizyczny dysk, oczywiście nadal możesz go odtwarzać. Ale to w ogóle nie jest odpowiednie dla użytkowników Series S, bez napędu dyskowego. W tym przypadku trzeba było kupić wersję cyfrową, póki była ona jeszcze dostępna.

Jak widać na filmie, używamy czegoś w rodzaju modu użytkownika, aby usunąć limit liczby klatek na sekundę w każdym tytule Orange Box, oprócz ulepszenia X firmy Microsoft, które podnosi oryginalną rozdzielczość z 720p do ultra HD w Series X i wciąż imponująca rozdzielczość 1440p w serii S. Usunięcie tego ograniczenia nie tylko poprawia wydajność, ale także spójność. Oryginały na Xbox 360 nadal charakteryzowały się nierównym tempem klatek, wprowadzając widoczne drgania. Oficjalne rozwiązanie w postaci ulepszenia FPS Boost firmy Microsoft byłoby mile widziane, ale z jakiegoś powodu nigdy do tego nie doszło. 60 klatek na sekundę jest z pewnością możliwe i powiedziałbym, że Microsoft i Valve nadal mogą to zrobić – ponieważ mod jest fajny, ale ma wiele ograniczeń, które są problematyczne.

Zanim przejdziemy do szczegółów, pamiętajmy, że nie możemy przypisywać sobie zasługi samego moda. Natknęliśmy się na to, gdy jeden z naszych zwolenników – sj33 – wskazał na post na Twitterze z famicom, zawierający prosty film z YouTube sprzed roku z ReveriePass. Okazuje się, że uzyskanie 60 klatek na sekundę jest stosunkowo proste. Wszystko jest jasno wyjaśnione w ich opisie na YouTube, ale krótko podsumowując: do modyfikacji będziesz potrzebować oryginalnej konsoli Xbox 360 i kopii Orange Boxa, a także komputera PC. Nie są tu potrzebne żadne modyfikacje sprzętowe, a każda sprzedawana konsola Xbox 360 z łączem internetowym będzie działać. Najpierw musisz wejść do menu opcji każdej gry Orange Box, aby utworzyć plik zapisu. Następnie, gdy już to zrobisz, przenieś ustawienia użytkownika Orange Box z konsoli na pamięć USB.

Następnie wymagany jest program komputerowy o nazwie Horizon. Jest to narzędzie, które pozwala użytkownikom odszyfrować i przeanalizować zapisane stany gier na konsolę Xbox 360. W tym miejscu należy wprowadzić plik ustawień użytkownika i wyodrębnić indywidualne pliki konfiguracyjne dla każdej gry. Half Life 2, Epizod 1, Odcinek 2, Portal powinien je posiadać. Następnie wystarczy otworzyć każdy plik konfiguracyjny i skopiować i wkleić ustawienia z opisu ReveriePass na YouTube – najważniejsze jest to, że linia FPS_Max jest teraz ustawiona na 0, aby umożliwić 60 klatek na sekundę. Na koniec zastąp pliki ustawień na dysku USB nowymi, zaktualizowanymi plikami, podpisz ponownie i zaszyfruj plik, a następnie przynieś dysk USB z powrotem do konsoli Xbox 360. Teraz wystarczy przenieść plik ustawień użytkownika do magazynu w chmurze . Teraz za każdym razem, gdy uzyskasz dostęp do Orange Box na konsoli Xbox One lub Xbox Series, zostanie pobrany edytowany plik ustawień użytkownika.

Zasadniczo to działa. Wydajność jest idealna przy 60 klatkach na sekundę, czego można słusznie oczekiwać od gry z 2004 roku. Naprawdę nie ma szans, że spadnie przy 4K 60 klatkach na sekundę, biorąc pod uwagę szczerze mówiąc nadmierny poziom przypisanej jej mocy GPU. Podobnie odcinek 1 działa bez zarzutu w 60 klatkach na sekundę. Tak naprawdę, nawet bardziej wymagający Odcinek 2 – wydany później w 2007 roku – rozgrywa się w środowisku zamkniętym na 60. z mojego doświadczenia. Ogólnie rzecz biorąc, seria Xbox Jedyne części, które nie starzeją się dobrze, to szorstkie tekstury i ekrany ładowania pomiędzy obszarami. A brak skutecznych środków antyaliasingowych – nawet przy rozdzielczości 3840 x 2160 – powoduje znaczne pełzanie pikseli i szum na geometrycznych krawędziach. Ale w pewnym sensie na tym polega piękno powracania do starych gier. To nie jest remaster, to po prostu oryginalna gra z kilkoma drobnymi poprawkami. Próbowaliśmy dodać do zmodyfikowanego skryptu kilka poleceń wygładzających, ale niestety nie zadziałały.

Wszystko to oczywiście dotyczy także siostrzanej konsoli Xbox Series S – 4TF. W tym przypadku dla gier Orange Box otrzymamy natywną rozdzielczość 1440p. To jest punkt wyjścia dla tej kolekcji. Ale z drugiej strony ta zmodyfikowana sztuczka z zapisywaniem w chmurze pozwala również na bezbłędne wyświetlanie 60 klatek na sekundę na Series S. Ogólnie rzecz biorąc, od Half Life 2 do Epizodu 2 nie ma tutaj żadnych problemów do zgłaszania. Jednak znowu brak skutecznego antyaliasingu w kodzie gry jest bardziej oczywistym problemem, jeśli dzisiaj zdecydujesz się na taką grę. W rozdzielczości 1440p szum jest jeszcze bardziej uwydatniony wraz ze wzrostem rozdzielczości na ekranach 4K, szczególnie na początku.

Oczywiście zapisywanie w chmurze działa na każdej konsoli Xbox z systemem Orange Box, co oznacza, że ​​możesz wypróbować tę funkcję także na Xbox One S i One X. Mniej wydajną z obu maszyn lepiej pozostawić nietkniętą – Half-Life 2 zaczyna się dobrze przy 60 klatkach na sekundę ale spada do 40, gdy tylko zaczniesz eksplorować miasto 17. W miarę przechodzenia do bardziej wymagających odcinków wydajność gwałtownie spada. Xbox One Jednak bardziej wymagające odcinki przeniosą Cię na terytorium 40-60 klatek na sekundę. Rzecz w tym, że będziemy potrzebować sprzętu z tej serii, aby uzyskać pożądany zamek.

Mając to wszystko na uwadze, jest to z pewnością zwycięstwo użytkowników Xbox Series X i S. Ale co jest minusem? Cóż, po pierwsze, ta zmodyfikowana sztuczka z zapisywaniem w chmurze działa tylko wtedy, gdy – po tych wszystkich latach – nadal masz konsolę Xbox 360 ze swoim kontem. Po drugie, po umieszczeniu tego zapisu na konsoli Xbox Series należy rozpocząć cały proces od nowa. Być może najgorsze ze wszystkiego jest to, że wznowienie zapisanej gry również nie jest możliwe. To musi być wciąż nowa gra, w przeciwnym razie powróci do standardowego limitu 30 klatek na sekundę. Podczas gdy FPS Boost ma na celu przede wszystkim poprawę liczby klatek na sekundę w tytułach na konsolę Xbox One, firma Microsoft wprowadziła również doskonałe ulepszenia w przypadku gier na konsolę Xbox 360, a niektóre gry uzyskały poprawę zarówno wydajności, jak i rozdzielczości. Ostatecznie Xbox Series X i S mają…

Źródło: www.eurogamer.net