Revenant Hill, kolejna gra twórców Night in the Woods, odwołana ze względu na poważne problemy zdrowotne.

Mecz Revenant Hill odwołany ze względu na poważne problemy zdrowotne

Niedokończona obietnica

Revenant Hill, nadchodząca gra autorstwa współtwórców Night in the Woods, Bethany Hockenberry i Scotta Bensona, została anulowana z powodu „poważnych problemów zdrowotnych” kilku członków zespołu.

Oficjalnie ogłoszony w maju film Revenant Hill obiecał przygodę rozgrywającą się w 1919 roku, w której występuje kotka Twigs, która boryka się z trudnościami finansowymi po tym, jak „sowa z sąsiedniego wzgórza” zaczyna ją prosić o wynajęcie jej mokrego kufra w pobliżu opuszczonego cmentarza.

Gra nawiązywała do mechaniki przypominającej symulacje rolnictwa, z uprawami do uprawy i budowaniem społeczności w miarę upływu pór roku, a wszystko to w obecności czarownic, demonów i duchów, a w tle poważniejszych odbić. „Czasy są trudne” – napisało wówczas The Glory Society – „coś wielkiego i mrocznego dzieje się w miastach, fabrykach, lasach i na wzgórzach. W pewnym momencie ktoś będzie musiał odpowiedzieć. I nie będzie mógł tego zrobić sam.

Nieunikniony przystanek

Niestety prace nad Revenant Hill oficjalnie dobiegły końca. Ogłaszając tę ​​wiadomość w oświadczeniu w mediach społecznościowych, studio wyjaśniło: „Tworzenie czegoś złożonego stwarza po drodze wyzwania. Tworzenie gier wymaga czasu i zazwyczaj wymaga dobrego zespołu. Mieliśmy szczęście, że mamy tak dobry zespół. »

„Niestety” – kontynuował – „niedawne poważne problemy zdrowotne spowodowały, że dwóch kluczowych członków zostało usuniętych z projektu na czas nieokreślony. Jesteśmy małym zespołem i nosimy wiele kapeluszy. Oznacza to utratę kilku nakładek, które trudno zastąpić w środowisku, w którym potrzebne są wszystkie nakrętki. Biorąc pod uwagę realia harmonogramów, budżetów i delikatne zadanie przerobienia całego projektu w ramach tych parametrów, zespół zdecydował się polubownie zawiesić swoje działania. Ogólnie rzecz biorąc, jest to koniec rozwoju Revenant Hill. »

„Jesteśmy spółdzielnią i podejmujemy decyzje jako grupa” – kontynuowano w oświadczeniu. „Dla nas był to sposób na dobro zespołu, które, szczerze mówiąc, jest ważniejsze niż mecze. W przyszłości, gdy opadnie kurz, być może porozmawiamy o tym, czego wspólnie dokonaliśmy i czego się nauczyliśmy. Tymczasem dziękujemy wszystkim, którzy z nami pracowali, wspierali nas i wierzyli w nas. »

Niepewna przyszłość

„Czasami zdarzają się rzeczy, na które nie masz wpływu i które zmieniają dostępne opcje, i musisz się do nich wspólnie dostosować. Glory było projektem samym w sobie i jesteśmy dumni, że mogliśmy być jego częścią. Dziękujemy za zainteresowanie tym, co robiliśmy. Dbajcie o siebie nawzajem i wspierajcie pracowników, którzy tworzą gry, które kochacie. Zobaczymy się ponownie. »

Źródło: www.eurogamer.net