Recenzja Picross S7 (Przełącz eShop)


Jeśli istnieje jedna franczyza Nintendo, która desperacko potrzebowała nowego wpisu w dzisiejszych czasach, jest to Picross. Zaledwie dziewięć miesięcy po S6, ledwo pięć miesięcy od czasu wydania Picross S Genesis & Master System o smaku SEGA i po ekscytującym zakończeniu klifu, chcieliśmy zobaczyć, jak Jupiter powiąże tę epicką sagę „S”, którą buduje przez ostatnie kilka lat. Po drodze fabuła przybrała bardzo dziwaczne zwroty — łuk, w którym Shigeru Miyamoto i załoga oddzielili się od głównej drużyny, by dołączyć do sąsiedzkiej krainy mydlanej, był równie niepokojący, co zabawny — ale z przyjemnością informujemy, że Picross S7 jest zapakowane pełny wywołań zwrotnych do wszystkich twoich ulubionych postaci z uniwersum Picrossa. Nowicjusze, tacy jak „Sponge Cake” i „Wheat” również dodają wiele do obsady, podczas gdy filary, takie jak „Scuba” i „Euphonium”, otrzymują zapłatę, na którą zawsze zasłużyli…

To oczywiście kompletna bzdura. Każda gra Picross do tej pory była niczym więcej jak nowym pakietem kilkuset innych niegramowych łamigłówek, które można dodać do ogromnego stosu istniejących z poprzednich gier, o których ciągle sobie wmawiasz, że pewnego dnia „dojdziesz” . Bądźmy szczerzy, nigdy nie wrócisz do poprzednich wpisów i możesz być tak samo pewien, że nadal nie powstrzyma Cię to przed zakupem tego nowego wpisu. Dlaczego pytasz? Prosty. Bo to jest bardziej Picross, ale ze sterowaniem dotykowym!

Zapraszam do powrotu do naszego Picross S przegląd podstawowych informacji o podstawowej rozgrywce nonogram i różnych trybach — nie będziemy ich ponownie omawiać. Od lat fani serii Picross S są cierpienie ponieważ musieli dzień po dniu walczyć z Joy-Con, aby zagrać w swoją ulubioną łamigłówkę liczbową. Nigdy nie było to złamanie umowy, ale Jupiter w końcu raczył rzucić fanom kość, pozwalając im zbliżyć się do swoich ulubionych zagadek. Możesz teraz przeciągać tłustymi palcami (lub rysikiem, jeśli masz kompatybilny) po całym ekranie swojego biednego Switcha i rozkoszować się uczuciem praktycznego rozwiązywania zagadek. Różne narzędzia, takie jak różne kolory w Color Picross lub symbol „X”, który obejmuje większość łamigłówek, są przypisane do przycisków ekranowych, które można stukać lub wyłączać, a mogą one również odpowiadać przyciskom twarzy, jeśli pomysł jest całkowity bez guzików sprawia, że ​​czujesz się nerwowo i nieswojo.

Poza sterowaniem dotykowym jest to prawie ta sama gra, w którą grałeś już niezliczoną ilość razy i możemy zapewnić, że jest to ta sama, która ukaże się za kilka miesięcy. Niektóre inne godne uwagi zmiany można znaleźć w chłodnym zimowym motywie menu, po którym się poruszasz, oraz w nowej wyprawie *sprawdza notatki* Muzyka bębnowa i basowa dla motywu głównego menu.

Poza tym to kolejne kilkaset łamigłówek nonogramów, podobnie jak kilkaset ostatnich łamigłówek nonogramów. Ale kogo oszukujemy, przynajmniej ten jest, hm, innowacyjny w tym, jak śmiało wprowadza zupełnie nowy schemat sterowania — taki, który, wprawdzie, powraca z ery (3)DS w długiej serii. W tym tempie możemy nawet dostać Obsługa dudnienia HD za kolejne cztery lata, kiedy otrzymamy Picross S15. Wyobraź sobie, co? że czułbym się jak!

W każdym razie powinieneś kupić tę grę.





Źródło : https://www.nintendolife.com/reviews/switch-eshop/picross-s7