Kolekcja róż i kamelii: pełna recenzja
Pomysł na serię gier wideo opierającą się na bójkach w wiktoriańskiej elicie może wydawać się naciągany, ale właśnie to oferuje Rose & Camellia Collection. Ta kolekcja, opracowana przez Nigoro i wprowadzona na Nintendo Switch przez WayForward, wciąga Cię w walki godne prawdziwej damy z towarzystwa.
Wyjątkowe bitwy w wyjątkowym środowisku
Kolekcja Rose & Camellia składa się z pięciu „scenariuszy”, które oferują coraz większe wyzwania w zakresie policzkowania. Będziesz musiał stawić czoła szeregowi przeciwników, stosując proste, choć czasem nieprecyzyjne ruchy. Sterowanie dotykowe i sterowanie ruchem pozwala na całkowite zanurzenie się w świecie uderzania.
Eskalacja w stronę absurdu
Mocną stroną kolekcji Rose & Camellia jest absurdalność koncepcji, z coraz bardziej ekscentrycznymi scenariuszami z kolorowymi postaciami. Każda walka jest wyjątkowa, a postacie są pięknie stylizowane, co sprawia, że gra jest ciekawa wizualnie pomimo powtarzalnej rozgrywki.
Błędy, które należy wziąć pod uwagę
Jednak gra ma kilka wad, w tym częste czasy ładowania, nieprecyzyjne sterowanie i dość krótką żywotność. Pomimo różnorodności postaci, oferują one wybory czysto kosmetyczne, bez realnej różnicy w rozgrywce.
Ostatecznie Rose & Camellia Collection to gra, która może zadowolić swoją oryginalną koncepcją i staranną estetyką. Jednak problemy techniczne i powtarzalna rozgrywka mogą ograniczyć jej atrakcyjność. Warto zagrać, ale tylko ze znaczną zniżką.
Źródło: www.nintendolife.com