Destiny 2: Powody masowych zwolnień w Bungie
Po wczorajszych masowych zwolnieniach w Bungie, deweloperze Destiny 2 – w którym 220 pracowników straciło pracę – w nowym raporcie stwierdzono, że cięcia są wynikiem „przeszacowania perspektyw finansowych studia” przez kierownictwo Bungie wobec Sony, które przejęło dewelopera w 2022 r. .
Tak podają źródła, z którymi przeprowadził wywiad dziennikarz Stephen Totilo, który w swoim biuletynie GameFile twierdzi, że wczorajsze zwolnienia były konieczne, aby powstrzymać ciągłe straty finansowe Bungie. Studio podobno regularnie nie osiągało celów finansowych obiecanych Sony i najwyraźniej straciło pieniądze od czasu premiery dodatku Destiny 2 Lightfall w 2023 roku.
Totilo twierdzi, że wczorajsze zwolnienia – druga fala zwolnień w niecały rok – były od dawna planowane i „nie dało się ich uniknąć”, mimo że tegoroczny dodatek do Destiny 2, The Final Shape, odniósł „ogromny sukces”. W zeszłym roku zarząd Bungie podobno doszedł do wniosku – w obliczu słabej sprzedaży i malejącej bazy graczy Destiny 2 – że będzie musiał „dokonać znaczących cięć, aby pokazać kierownictwu Sony, że poważnie podchodzi do swoich finansów” – zachowując autonomię studia i jego kierownictwo miejsc pracy – pozornie zagrożonych, jeśli cele nie zostaną osiągnięte.
Rosnące napięcie w Bungie
Zgadza się to z raportami IGN z zeszłego roku, w których wielu pracowników Bungie powiedziało magazynowi, że nastroje w studiu były „przytłaczające”, ponieważ zarząd wdrożył drakońskie środki oszczędnościowe, najwyraźniej w celu utrzymania swojej niezależności.
Totilo zauważa, że dział gier Sony odnotował ostatnio niższe zyski i że kiedy na początku tego roku Hermen Hulst i Hideaki Nishino zastąpili ustępującego dyrektora generalnego PlayStation, Jima Ryana, napisali: „Oczekiwania wobec nas są wysokie i naszym celem jest poprawa rentowności. » Jednakże źródła Totilo podają, że pracownicy nie czują się urażeni wobec Sony z powodu zwolnień, a wielu zamiast tego obwinia kierownictwo Bungie za obietnicę nierealistycznego wzrostu.
Czas pokaże, jak Bungie odwróci sytuację finansową, a Destiny 2 pozostanie jedyną obecnie dochodową grą dla studia. Pomimo pozytywnego przyjęcia tegorocznego rozszerzenia The Final Shape, „sprzedawało się ono gorzej niż Lightfall”, co stanowi problem dla kierownictwa Bungie, które wciąż stara się udowodnić, że potrafi odwrócić sytuację w stosunku do Sony.
Źródło: www.eurogamer.net