Przegląd ekstrakcji Rainbow Six – dziwne spotkanie


Rainbow Six Extraction to spin-off flagowego hitu Ubisoftu w trybie wieloosobowym, Rainbow Six Siege, którego akcja toczy się w Stanach Zjednoczonych, w których żyją kosmici. Ta strzelanka kooperacyjna dla trzech graczy zapożycza listę operatorów i broni swojego poprzednika, a następnie rekontekstualizuje je w bardziej przystępnym środowisku gracz kontra środowisko – często dla zabawnych rezultatów. Udoskonalenia operatora oferują ekscytujące nagrody dla graczy, którzy chcą zainwestować czas, chociaż wspinaczka w celu odblokowania najlepszych nagród jest stroma. Dodatkowo, stały system zdrowia stwarza znaczące konsekwencje dla graczy, którzy nie radzą sobie z wieloma wyzwaniami ekstrakcji, przenosząc obrażenia operatorów z meczu na mecz. Jednak Rainbow Six Siege rzuca znaczny cień i pomimo najlepszych wysiłków, najnowsza strzelanka Ubisoftu stara się w pełni wyjść spod niego.

Ekstrakcja jest dobrze wykonana technicznie. Jest dopracowany i przyjemny. Chociaż nie uważam tego za tak przekonujące jak strzelanka, z której się kręci. Nawet podczas najbardziej ekscytujących scenariuszy nie mogłem się powstrzymać od chęci grania w Rainbow Six Siege. Każda inwazja w trybie Extraction zaczyna się jak mecz w Siege. Twój zespół wybiera operatorów i wyposażenie, a następnie przygotowuje się do walki z naporem AI wrogów w czterech zupełnie nowych lokalizacjach: Nowym Jorku, San Francisco, Alasce lub Prawdzie i Konsekwencjach — czyli prawdziwe miasto w Nowym Meksyku. Mapy te są podzielone na wiele map podrzędnych, które zapewniają wystarczającą osłonę i pionowość, chociaż żadna z nich nie jest szczególnie pamiętna, poza kilkoma wyjątkami. Coraz ciekawsze lokacje, takie jak diorama o tematyce UFO czy opuszczone kasyno, pokryte są gniazdami pasożytów i ciemnymi teksturami śluzu, co utrudnia ich zapamiętanie.

Ty i twoja załoga wypełniacie losowo wybrane cele w każdym obszarze. Obejmują one od wyzwań opartych na ukryciu, takich jak biopsja, która wymaga uzyskania próbek obcej tkanki za pomocą noża, po cele ukierunkowane na atak, takie jak polowanie i odkażanie, które służą jako standardowe zadania zabijania, które pozostają nieco satysfakcjonujące. Fani oblężeń mogą rozpoznać misje takie jak Sabotaż i ratunek, które odzwierciedlają tryby Bomb i Zakładników w Siege. Moim ulubionym typem celów jest Specimen, który wymaga od twojej drużyny zwabienia jednego z potężnych Archaean – pasożytniczych antagonistów dręczących zaciemnione korytarze każdego środowiska – w pułapkę, aby złapać go żywcem. Ten cel jest zabawny, a ja i moi koledzy z drużyny często śmialiśmy się, gdy jedna pechowa osoba musiała służyć jako przynęta.

Śluzy oddzielają trzy pod-mapy każdego miasta, służąc jako kryjówki wypełnione zapasami, takimi jak apteczki i (miejmy nadzieję) amunicja. Im głębiej twoja drużyna zapuszcza się w najazd, tym trudniej jest z powodzeniem wydobyć, gdy wrogowie stają się coraz trudniejsi i bardziej zróżnicowani, od niskopoziomowych pomruków po przerażające behemoty zdolne do przebijania się przez ściany. Podoba mi się różnorodność, ale musisz podnieść poziom trudności, aby znaleźć najlepsze. Jeśli uda Ci się przebić przez wszystkie trzy obszary, zdobędziesz dodatkowe punkty doświadczenia, odblokowując takie profity, jak zwiększona prędkość ruchu lub nowe umiejętności, takie jak naładowany młot młota Sledge’a. Te postępy operatorów są najważniejszym elementem pętli postępu ekstrakcji i chciałem grać dalej, aby je zdobyć. Otrzymujesz również nowych operatorów, wyposażenie i elementy kosmetyczne, awansując swój poziom gracza, wypełniając mecze i wyzwania specyficzne dla poziomu. Chociaż do odblokowania są ekscytujące nagrody i doceniam w szczególności ulepszenia specyficzne dla operatora, postęp wydaje się ogólnie niepotrzebnie powolny.

Każda broń działa inaczej, ale lubiłem używać ich wszystkich jednakowo. Karabiny z tłumikiem to mój ulubiony typ broni. Zamieniają czystą siłę hamowania na możliwość wykonywania dyskretnych strzałów na wszystkich rodzajach Archaean. Strzelby niezawodnie rozwalają wrogów – i ściany – na kawałki, ale przyciągają dużo uwagi. Ekstrakcja wprowadza również ciche eliminacje, oferując dyskretną metodę realizacji celów, gdy brakuje amunicji i zdrowia. Nie ma nic lepszego niż ciche oczyszczenie granicy ze swoim zespołem. Jednak gra nie jest w stanie odpowiednio przekazać, gdy istnieje ryzyko wykrycia, więc moje próby subtelności często przeradzały się w paniczne strzelaniny.

Chociaż Extraction wiele zapożycza od Siege, wprowadza nową funkcję, którą uwielbiam: trwałe zdrowie operatora. Załóżmy, że wcześniej grałeś jako Czuwanie i wyszedłeś z misji, mając tylko cztery punkty zdrowia. W takim przypadku rozpocznie następną grę kontuzjowany, chyba że pozwolisz mu wyzdrowieć, wykonując najazdy jako inne postacie. W zależności od twoich osiągnięć, kilku operatorów może zostać rannych lub, co gorsza, zaginąć w akcji, dopóki nie uratujesz ich podczas kolejnej misji. Ten system zachęcił mnie do eksperymentowania z operatorami z całego składu, co skutkowało spotkaniami z białymi knykciami.

Rainbow Six Extraction przekształca znaczną część biblioteki zawartości Siege w przystępną strzelankę w trybie współpracy, zapewniając napięte środowisko dla graczy na wszystkich poziomach umiejętności. Jednak w serii hitów definiujących branżę ta część jest niesamowicie bezpieczna i znacznie mniej porywająca niż jej poprzedniczka.



Źródło : https://www.gameinformer.com/review/rainbow-six-extraction/rainbow-six-extraction-review-a-strange-encounter