Odkryj oficjalną emulację Sega Model 3 dla Daytona USA 2 i Fighting Vipers 2

Odkryj magię gier wideo w ciemnym zakątku Jokohamy, w Sasaki Game Center, wirtualnej świątyni celebrującej dziedzictwo gier zręcznościowych Sega. Salon gier stał się podstawą serii Like A Dragon firmy Sega, ale wraz z najnowszą pozycją w tej serii osiągnęliśmy nowy kamień milowy — Sega wreszcie, po raz pierwszy, wprowadziła oficjalną emulację Modelu 3, z jednym z najlepszych gier wyścigowych, jakie kiedykolwiek powstały.

**Odkrywanie Sasaki Game Center: klejnot w historii gier wideo**

Daytona USA 2: Battle on the Edge – obecnie znana, dzięki problemom licencyjnym, jako Sega Racing Classic 2 – to zręcznościowa gra wyścigowa od legendarnego AM2, należąca do najszybszych i najbardziej elegancko zaprojektowanych gier wyścigowych wszechczasów. Nie jest sam, ponieważ dołączona jest także druga gra Model 3 – Fighting Vipers 2. Daytona USA 2 nigdy wcześniej nie była dostępna na konsolach domowych, ale Fighting Vipers 2 miała formę wiarygodnego portu na Dreamcast, co wydawało się niesamowicie podobny do swojego zręcznościowego odpowiednika. Ale co to jest naprawdę? Dowiemy się tego dzięki Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name.

**Historyczny punkt zwrotny w emulatorze Model 3 firmy Sega**

Aby zrozumieć technologię arcade Modelu 3 firmy Sega, musimy umieścić rok 1996 w odpowiednim kontekście. To był rok, w którym Nintendo 64 trafiło na rynek, a PlayStation naprawdę zaczęło zyskiwać na popularności w branży. To był rok takich gier jak Tekken 2 i Soul Edge, rok Quake, Tomb Raider, Super Mario 64 i Waverace. Po stronie komputerów PC na rynek trafiła karta 3DFX Voodoo, wprowadzając renderowanie w wysokiej rozdzielczości, szybsze częstotliwości odświeżania i płynne tekstury. Ale był też Virtua Fighter 3.

Osiągnięcie to zostało opracowane wraz z nowym sprzętem do gier arcade Model 3 i od razu wydawało się, że jest to skok w przyszłość. Jakość i płynność oprawy wizualnej znacznie przewyższała wszystko, co miało zostać wydane w ciągu następnych czterech lat. Model 3 w tamtym czasie radził sobie z ogromną liczbą wielokątów, z teksturami o wysokiej rozdzielczości i prawdziwym antyaliasingiem. Sam VF3 wprowadził kinematykę odwrotną pozwalającą na prawidłowe ustawienie stopy na nierównych powierzchniach. Całość była wizualną ucztą, która przyćmiła wszystko inne, zarówno w domu, jak i w salonach gier.

**Techniczna sprawność modelu 3 firmy Sega**

Sega stworzyła wiele gier dla Modelu 3, ale w 1998 roku otrzymaliśmy kontynuację jednego z najpopularniejszych wydawnictw Segi – kontynuację Daytona USA. Daytona 2 to najlepsze zręcznościowe doświadczenie wyścigowe, łączące najnowocześniejszą grafikę z niesamowitym poczuciem szybkości i intensywności. Nawet dzisiaj, kilkadziesiąt lat po premierze, wskoczenie do kokpitu jednego z produkowanych samochodów i slalom po torze jest niesamowitym przeżyciem.

Jeśli jednak spojrzymy wstecz na rok 1996, Sega wypuściła już SCUD Race dla salonów gier, zapewniając takie efekty wizualne z super płynną liczbą klatek na sekundę. To było naprawdę zdumiewające w porównaniu z grami, które wyszły wiele lat później na inne platformy. Jednak w przypadku Daytona 2 firma Sega zaktualizowała do nieco mocniejszej wersji wkładki Model 3 i zapewniła mistrzowski kurs wysokiej jakości grafiki.

**Ponowne odkrycie emulacji Sega Model 3**

Niestety, Daytona USA 2 pozostała w salonach gier. Pomimo wypuszczenia Dreamcasta wkrótce potem, nigdy nie otrzymał on odpowiedniej konwersji do domu. Na konsolę została wydana gra Daytona, ale jest to raczej odmiana oryginalnej gry. Ostatecznie cała nadzieja została stracona i obawialiśmy się, że Daytona 2 nigdy nie zostanie przebudowana na dom. To znaczy – aż do teraz.

Niedawno firma Sega w końcu ujawniła swój własny, wewnętrzny emulator przeznaczony do grania w gry zręcznościowe Model 3. Daytona 2 Power Edition to jedna z dwóch gier zawartych w Modelu 3 i, szczerze mówiąc, wspaniale jest móc doświadczyć tego ponownie. Po pierwsze, z różnych wywiadów wynika, że ​​ten wewnętrzny emulator Modelu 3 był w dużej mierze dziełem jednego programisty, który kontynuował pracę nad tym projektem, ostatecznie pozwalając na wykorzystanie go w Like A Dragon.

Po uruchomieniu gry pierwszą rzeczą, którą zauważasz, jest to, że gry są prezentowane w oryginalnych proporcjach 4:3 z bardzo subtelnym filtrem CRT zastosowanym do całego obrazu. Nie ma możliwości, aby to zmienić, ale można założyć, że działa to całkiem nieźle. Gra jest renderowana w wyższej rozdzielczości niż oryginalna wersja zręcznościowa, jednak wydaje się, że Sega nie emuluje funkcji antyaliasingu Modelu 3 i prawdopodobnie dlatego zwiększyła rozdzielczość. Korzystając ze wstępu do gry, możemy dokonać porównań pomiędzy wersją emulowaną a rzeczywistym sprzętem. Dzięki Zamaskowanemu Ninja na forach supermodelek mamy dla porównania autentyczne ujęcie prawdziwej karty Modelu 3.

Na pierwszy rzut oka emulowana wersja wygląda bardzo dokładnie – emulowana jest mikrotekstura, cienie, oświetlenie, odblaski na samochodzie – wszystko tam jest. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej, różnice staną się widoczne. Po pierwsze, cieniowanie samochodu jest nieprawidłowe, stopniowe przyciemnianie z boku pojazdu całkowicie nieobecne w emulacji. To drobne, ale interesujące dziwactwo, podobnie jak niektóre dziwne problemy z przycinaniem, gdy obiekty znajdują się zbyt blisko aparatu. Jest to najbardziej widoczne, gdy gra porusza się wewnątrz samochodu za pomocą rąk kierowcy i kierownicy – ​​pojawiają się problemy z przycinaniem.

Źródło: www.eurogamer.net