The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom – Czy to koniec Switcha?

Łabędzi śpiew Nintendo Switcha

Patrząc wstecz na historię konsoli Nintendo, zawsze był jeden tytuł, który zapowiadał jej koniec – gra w łabędzi śpiew. Czy The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom będzie tym tytułem dla Switcha?

Zelda jako łabędzi śpiew

Od czasu GameCube, gry Zelda spełniały rolę łabędziego śpiewu dla Nintendo. Dla Wii Skyward Sword był pożegnalnym tytułem, a dla Wii U był nim Breath of the Wild. Teraz, po 6 latach istnienia Switcha, przyszedł czas na kolejny łabędzi śpiew.

Czy Switch umiera?

Sprzedaż Switcha spadła po rozczarowującym sezonie świątecznym 2022, co doprowadziło do spadku sprzedaży sprzętu o 22,1% w porównaniu z poprzednim rokiem fiskalnym. Jednakże, ze względu na ogromną bazę instalacyjną, wciąż możemy oczekiwać kilku kolejnych lat wsparcia dla konsoli.

Tears of the Kingdom jako ostatni tytuł?

Niektórzy uważają, że The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom powinno być ostatnim tytułem dla Switcha. Gra prezentuje nowe innowacyjne pomysły, takie jak Ultrahand, ale jednocześnie wykorzystuje w pełni możliwości konsoli. Niektórzy uważają, że to idealne zakończenie dla Switcha.

Czas na kolejną konsolę?

Może nadszedł czas na kolejną konsolę Nintendo, która będzie mogła generować efekty wizualne w wyższej rozdzielczości i działać ze standardową szybkością 60 klatek na sekundę. Być może czas na przejście z Switcha na najwyższą możliwą nutę.

Tears of the Kingdom jako ostatni wspaniały tytuł

Tears of the Kingdom to wspaniały tytuł, który może być ostatnim wspaniałym tytułem dla Switcha. Gra prezentuje wyjątkową jakość i innowacyjność, która może być trudna do powtórzenia w przyszłych tytułach. Czy to koniec Switcha? Czas pokaże.

Źródło: https://www.nintendolife.com/features/soapbox-if-zelda-tears-of-the-kingdom-isnrt-switchrs-swan-song-it-really-should-be.