Duncan „Hopoo” Drummond, współzałożyciel przejętego niedawno przez Valve studia Hopoo Games, bierze teraz udział w Deadlock, strzelance MOBA, wobec której społeczność ma wysokie oczekiwania. Rozwój ten został potwierdzony dnia
Hopoo Games dołącza do Valve
Po tym, jak na początku września Hopoo Games ogłosiło, że większość zespołu przenosi się do Valve, okres niepewności przysłonił jego przyszłość. Zmiana ta wpisuje się w szerszy trend, w którym niezależne studia znajdują się pod parasolem dużych firm zajmujących się grami wideo, często ze szkodą dla swoich autorskich projektów.
Przyszłość impasu
Duncan Drummond, znany z udanego wkładu w serię Risk of Rain, podzielił się swoją obecnością na Discordzie poświęconym Deadlockowi, ujawniając, że pracuje nad rozwojem gry, która stanowi nowe wyzwanie, integrując elementy zaczerpnięte z gry Drummond doświadczenie w strzelankach trzecioosobowych.
„Będę tam, więc nie ma potrzeby się teraz spieszyć” – napisał, ostrzegając, że niektóre poprawki, które może wprowadzić, nie będą widoczne w aktualnej wersji gry. Te stwierdzenia sugerują długoterminowe zaangażowanie w doskonalenie Deadlock.
Dziedzictwo, którego nie można zaniedbać
Poprzednie prace Hopoo Games nad Risk of Rain pokazują głębokie zrozumienie rozgrywki typu roguelike, co może zapewnić interesującą dynamikę Deadlock. Jednak przyszłość serii Risk of Rain pozostaje niejasna, odkąd Gearbox przejął prace nad grą. Konsekwencje przeniesienia personelu i zamknięcia istniejących projektów nadal budzą pytania wśród fanów.
Podsumowanie: nowy rozdział
Przejście Hopoo Games do Valve to kluczowy moment zarówno dla Drummonda, jak i dla wielu graczy, którzy mają nadzieję na pojawienie się innowacyjnych tytułów. Choć nadal istnieją obawy co do ciągłości tożsamości niezależnych studiów, potencjał Deadlocka pod wodzą weterana takiego jak Drummond może być tego wart. Dzięki Deadlock i innym projektom w fazie rozwoju krajobraz gier wideo może obrać nowy, ekscytujący kierunek.
Odczyty: 0