Jaka jest najgorsza gra, którą nadal kochasz z jakiegoś powodu?


Obraz: Życie Nintendo

Dziś mija 15. rocznica NBA Live 08 na Wii. Dlaczego nie było święta narodowego i zorganizowano parady uliczne dla tej wspaniałej gry, jest poza nami. Tyle że oczywiście wcale nie jest doskonały. Gra była, pod każdym względem, obiektywnie złya jednak jest bardzo duża część tego pisarza, który ma do niego nieskrywany sentyment, niezależnie od jego wad.

To dało nam do myślenia – jakie są nasze ulubione gry, o których wszyscy inni wydają się być zdeterminowani, aby powiedzieć, że są złe? Nie ma tu miejsca na określenie „winna przyjemność” — w końcu, jeśli je lubimy, to dlaczego mielibyśmy się z tego powodu czuć winni? — ale działamy w tym samym kierunku.

Poniżej grupa naszych pisarzy weszła do budki spowiedzi gier, aby omówić gry, o których nadal myślą czule, pomimo ich lepszego osądu. Niezależnie od tego, czy jest to kwestia nostalgii, oślepiającego uprzedzenia, czy niemożności wyłączenia umysłu z dzieciństwa, każdy wpis omawia jedną z naszych najbardziej kontrowersyjnych najlepszych gier, a także podaje powód, dla którego tak ją kochamy.

Takie głębokie nurkowanie sprawia, że ​​nie chcemy być sami w naszych spowiedziach, o nie – chcemy ty zaangażować się też! Dlaczego nie zostawić komentarza poniżej ze swoim wyborem złych gier, których nie możesz nie kochać i zobaczyć, jak pasuje do wszystkich innych? Miłej lektury!


Pokémon Dash — Jim Norman, pisarz sztabowy

Pokémon Dash
Obraz: Firma Pokémon

Musiałem skorzystać z internetu, aby znaleźć swój wybór, bo w końcu wszystkie gry, które lubię, nie są „dobrymi grami”? Mówiąc najprościej, odpowiedź brzmi: nie.

Byłem zszokowany, gdy zobaczyłem oszczerstwo rozdawali się masowo przeciwko Pokémon Dash i z jakiego powodu?

Przeglądając listy najgorszych tytułów Nintendo, byłem zszokowany, gdy zobaczyłem oszczerstwo rozdawali się masowo przeciwko Pokémon Dash i z jakiego powodu? Ponieważ był to wyścigowiec o tematyce Pokémonów? Ponieważ ciągłe sterowanie przesuwaniem ekranu dotykowego przedstawia przypadek zespołu cieśni nadgarstka, który czeka? Bo trochę dziwnie jest widzieć Pikachu z lotu ptaka? Pozornie tak. Wszystkie powyższe.

Cieszę się, że mogę powiesić pozytywną flagę za tak umniejszony tytuł, mam tak wiele miłych wspomnień podczas grania w tę grę. Sterowanie może być trochę uciążliwe, ale było wystarczająco zabawne i świetnie wykorzystywało możliwości sprzętowe DS. Fakt, że można było grać tylko jako Pikachu w trybie dla jednego gracza, również zdziałał dla mnie cuda. Kochałem tego małego faceta i ciężko bym się zmagał, aby zdobyć go w każdym innym tytule Pokémon, więc ograniczony wybór nie był skórą z moich zębów.

Rozumiem powody narzekania (chociaż 46 punktów w Metacritic mnie boli), ale nic nie przewróci mojej nostalgii. Pokémon Dash to czas zabawy i nie będę przekonany inaczej.

Resident Evil 6 — Ollie Reynolds, scenarzysta sztabowy

Resident Evil 6
Zdjęcie: Capcom

Resident Evil 6 i ja nie rozpoczęliśmy najlepszego startu w naszym związku. Pamiętam, jak podekscytowałem się, oglądając debiutancki zwiastun gry, ale w zakamarkach mojego umysłu pojawiły się również małe drgawki niepokoju. Leon i Chris w tej samej grze? Miły. Jeździsz czołgiem po ulicach Edonii? Hmm… Potem wyszło demo i od razu pomyślałem, „o nie, to straszne”.

[Resident Evil 6] wydaje się, z perspektywy czasu, jak naturalna ewolucja tego, co było przed nim

Czas jednak jest świetnym uzdrowicielem. Szósty główny wątek Resident Evil jest gorsze od takich jak Resident Evil 2 i Resident Evil 4; nie ma co do tego wątpliwości. Ale dekadę po wydaniu absolutnie kocham go za to, czym jest. Tak, porzucił element survival horroru, na którym seria skutecznie zbudowała swoje fundamenty, ale rzeczywista rozgrywka jest rumiany dobra zabawa!

Z perspektywy czasu gra wydaje się naturalną ewolucją tego, co było przed nią. Ale tam, gdzie Resident Evil 5 rażąco skopiował rozgrywkę i ogólną strukturę swojego poprzednika, Resident Evil 6 sięgnął po gwiazdy dzięki czterem unikalnym kampaniom i być może Najlepsza iteracja trybu „Mercenaries”, jaki kiedykolwiek widziała seria.

Czy poślizgnęło się tu i tam? Absolutnie. Ale ci, którzy szydzą z tego, że skupia się na akcji, a nie horrorze, muszą cofnąć się w myślach i zdać sobie sprawę, że nasiona były sadzone od samego początku franczyzy. Resident Evil 6 był tylko jego zwieńczeniem.

Bioshock Infinite — Kate Grey, scenarzysta personelu

BioShock Infinite
Obraz: Gry 2K

BioShock Infinite. WYSŁUCHAJ MNIE.

Wiem, że jest to wystarczająco dobrze wykonana gra AAA, która zdobyła mnóstwo dobrych recenzji, ale w ostatnich latach panuje ogólny konsensus, że jest to niesamowicie niezdarne podejście do rzeczywistych problemów, które gubi przepustkę, ostatecznie zapominając, co to było. mówiąc i po czyjej stronie był w pierwszej kolejności. Dla porządku, zgadzam się. Wątek rasizmu w Bioshock Infinite to: horrendalnie okropne, w końcu wzruszając ramionami i mówiąc „no, właściwie, może każdy jest trochę zła”. Nie wybaczę mu tego ani tego, że rażąco używa rasistowskich stereotypów do charakteryzowania i karykaturowania swoich złoczyńców. I jego bohatera.

Nadal uważam, że pod wszystkimi brzydkimi częściami Bioshock Infinite kryje się wspaniała gra

Powiedziawszy to wszystko, nadal uważam, że pod wszystkimi brzydkimi częściami Bioshock Infinite kryje się wspaniała gra. Jest piękny – to niebo, ten projekt otoczenia, włączenie piosenek z prawdziwego świata, aby odzwierciedlić alternatywny wszechświat kierowany przez izolacjonistyczną religię – i ma motywy, które uwielbiałem, szczególnie między Elizabeth a jej adoptowaną, pomieszaną rodziną lub ciągła nić czasu, mechanika kwantowa i powtórzenie.

Bliźniacy Lutece działający jako dziwni, eteryczni przewodnicy, ciągle sugerujący prawdziwą naturę rzeczy, zanim sam się z tego zorientujesz? Zdumiewający. Przekształcić bopy z lat 80. jako anachroniczne covery ragtime-waltzów? Natchniony. Pomnik poświęcony zamordowanej matce Elżbiety i jej zmartwychwstaniu jako wściekłej banshee? Pocałunek szefa kuchni. To znaczy, zrujnowali to, robiąc z tego bitwę na fale, ale przybili atmosfera. Szkoda tylko, że Irracjonalizm trzymał się fajnych duchów i pomijał tym bardziej, że „student pierwszego roku filozofii ma opinie na temat rasizmu i religii!” rzeczy.

Star Fox Zero – Gonçalo Lopes, recenzent

Gwiazda Lisa Zero
Obraz: Nintendo

Powszechne jest, że znane franczyzy Nintendo dzielą swoich fanów na bieguny, częściej, jeśli wspomniana franczyza została założona przed tym stuleciem. Za każdym razem, gdy Nintendo chwyci stary 8- lub 16-bitowy klasyk i nada serii nieoczekiwany nowy zwrot, pochwały od nowych fanów i gniew starych z pewnością nadejdą. Przychodzi mi na myśl kilka gier, które pasują do tego wzorca, i chociaż kilka jest powszechnie krytykowanych zarówno przez krytyków, jak i graczy, często znajduję w nich coś, do czego warto dążyć. Ostatni winowajca na mojej liście: Star Fox Zero.

potwierdzam [Star Fox Zero’s] wady i obawa, jak mogłoby to zagrozić przyszłości serii… ale nie mogę zaprzeczyć, że pozostaje to do cholery jazdy

Star Fox 64 dopracował formułę on-rails ustawioną przez oryginał Super Nintendo, a Star Fox Assault dodał smak Namco do miksu. Chociaż ten wpis GameCube byłby również dobrym kandydatem do tej funkcji Talking Point, to najnowsze podejście Miyamoto i PlatinumGames do franczyzy „zabrało rzeczy z torów”, jeśli pozwolisz na kalambur.

Najwyższej jakości gra Star Fox w wysokiej rozdzielczości jest czymś, o czym zawsze marzyłem (i jestem pewien, że każdy fan serii) zawsze marzył, ponieważ nawet w 1993 roku nie widzieliśmy modeli wielokątów o niskiej liczbie — widzieliśmy epicką przestrzeń i bitwy naziemne. Wii U było więcej niż zdolne do zapewnienia tej sprawności graficznej (i tak się stało!), ale niestety, ze względu na filozofię projektowania gry, którą Miyamoto zachęcał podczas tworzenia, kilka części gry zostało poważnie skompromitowanych z powodu niedokładności sterowania i często nienaturalne było, że bardziej swobodny gracz opanował kontrolę nad pojazdami w tak obcy sposób.

Jest więc słodko-gorzki: uwielbiam franczyzę, uwielbiam Star Fox Zero, ale stoję samotnie w swoim bliskim gronie rówieśników Nintendo, którzy uważają ten wpis za najsłabszą grę w całej serii. Uznaję jego wady i obawiam się, jak mogłoby to zagrozić przyszłości serii… ale nie mogę zaprzeczyć, że pozostaje jedną cholerną jazdą.

Yoshi’s Island DS — Mitch Vogel, recenzent

Wyspa Yoshiego DS
Obraz: Nintendo

Mój wybór to Yoshi’s Island DS. Seria Yoshi’s Island została naznaczona wieloma wysokimi wzlotami i niskimi dołkami (bądźmy prawdziwi, głównie upadkami), a ta gra często pojawia się w dyskusjach na temat największych porażek Nintendo.

Myślę, że ludzie powinni bardziej czule pamiętać Yoshi’s Island DS niż oni

Osobiście bardzo podobała mi się mechanika przełączania dzieci i czułem, że dodaje ona wiele do podstawowej rozgrywki, podczas gdy gra rozciągnięta na dwa ekrany doprowadziła do powstania zabawnych i interesujących projektów poziomów, których nie można było powtórzyć nigdzie indziej. Chociaż próba 100% tej gry jest absolutnym bólem, nawet podobał mi się proces robienia tego.

Nabrałem chorego szacunku dla Island DS Yoshiego i chociaż nadal stawiałbym oryginalne wydawnictwo i Woolly World daleko ponad to, myślę, że ludzie powinni pamiętać Yoshi’s Island DS bardziej niż oni.


Uff, z pewnością dobrze jest zdjąć to z naszych piersi! Dlaczego nie dołączyć do debaty? Zostaw komentarz poniżej ze swoją ulubioną złą grą, aby przezwyciężyć swój wstyd!





Źródło : https://www.nintendolife.com/features/talking-point-whats-the-worst-game-that-you-still-love-for-some-reason