Final Fantasy XVI: Ekskluzywny wywiad z twórcami i zapowiedź DLC The Rising Flow

Powrót do Final Fantasy XVI: Dziewięć miesięcy później

Final Fantasy XVI ukazało się wyłącznie na PlayStation 5 w czerwcu zeszłego roku, a ponieważ za kilka miesięcy zbliża się pierwsza rocznica jego premiery, a wiosną pojawi się drugie DLC skupione wokół Eikona Leviathana, zatytułowane The Rising Tide, rozmawialiśmy z producentem Naoki Yoshidą i dyrektorem DLC Takeo Kujiraoką na temat odbiór gry, Clive Rosfield w roli głównego bohatera, nierozwiązane wątki i nie tylko.

Możesz przeczytać ekskluzywną zapowiedź DLC The Rising Tide tutaj, a ja mam historię wyjaśniającą, dlaczego nie powinieneś spodziewać się tutaj więcej DLC, a także inną historię dotyczącą najnowszej aktualizacji rozwojowej wersji na PC tutaj. Jednakże poniżej znajduje się nasza retrospektywna dyskusja na temat Final Fantasy XVI z Yoshidą i Kujiraoką.

Wróć do Clive’a jako główny bohater

Po pierwsze, byliśmy niezwykle szczęśliwi, entuzjastyczny odbiór Clive’a jako postaci przez fanów. Pisząc historię do Final Fantasy XVI, chcieliśmy skupić się na Clive’u Rosfieldzie i jego życiu, poświęcając mu 80% zasobów programistycznych. Chociaż na początku byliśmy trochę zaniepokojeni jego wyglądem, fani wydają się go lubić, co wspaniale jest widzieć.

Game Informer: Jaka jest najważniejsza lekcja, jaką wyciągnęliśmy z tworzenia Final Fantasy XVI?

Yoshida: Największą naukę przyniosła praca na PlayStation 5 i konieczność utrzymywania jakości gry przy jednoczesnym dotrzymywaniu terminów, co było wyzwaniem podczas tworzenia gry. Było to jednak wzbogacające doświadczenie, które pozwoliło nam kontynuować i iść do przodu.

Kujiraoka: Skupiono się na koordynacji i komunikacji w zespole programistów, aby zapewnić najwyższą możliwą jakość w krótkim czasie, zapewniając zespołowi kształtujące doświadczenie. Jako projektant gier mogłem nauczyć się optymalizować zasoby przy jednoczesnym zachowaniu jakości, cennej wiedzy dla naszych przyszłych projektów.

Recenzja końca Final Fantasy XVI

Jeśli The Rising Tide jest rzeczywiście ostatnią zawartością Final Fantasy XVI, co sądzisz o zakończeniu gry? Czy są jakieś nierozwiązane problemy, którymi chciałbyś się zająć?

Yoshida: Jako zespół jesteśmy ogólnie zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy w Final Fantasy XVI i nie możemy się doczekać przeniesienia tego doświadczenia do naszego kolejnego projektu w ramach Creative Business Unit III.

Kujiraoka: Pomimo opinii graczy na temat niektórych niedociągnięć Final Fantasy XVI, jesteśmy wdzięczni za kreatywne doświadczenia i pozytywne opinie fanów. Z niecierpliwością czekamy na nasz kolejny projekt i jesteśmy wdzięczni tym, którzy docenili naszą pracę.

Źródło: www.gameinformer.com