Fatal Fury: City of the Wolves – Długo oczekiwany powrót z innowacyjnym systemem REV

Zapowiedź Fatal Fury: Miasto Wilków

Pomiędzy najnowszą grą Fatal Fury a nadchodzącym City of the Wolves narodziło się całe pokolenie fanów bijatyk, weszło w okres dojrzewania, ukończyło studia, znalazło karierę i być może założyło rodzinę. Ostatnia część, Garou: Mark of the Wolves, została wydana w 1999 roku dla salonów gier i w 2001 dla Dreamcast na Zachodzie, co oznacza, że ​​seria była uśpiona przez ponad 25 lat. Fatal Fury: City of the Wolves to długo oczekiwany powrót serii, która wydaje się już gotowa konkurować z wielkimi nazwiskami w gatunku.

Powrót śmiertelnej furii

Miałem okazję zagrać w City of the Wolves przez ponad godzinę podczas finałów Mistrzostw Świata SNK w ubiegły weekend, gdzie rozmawiałem także z producentem Yasuyukim Odą. Fatal Fury jest ostoją gier arkadowych od 1991 roku, ale nie zyskała jeszcze sławy głównego nurtu gier Street Fighter i Mortal Kombat. Oda twierdzi, że dzięki temu nowemu dziełu skłonność serii do bardziej technicznej walki, a także nowoczesne zmiany w systemach uwielbianych przez fanów, pomogą jej wyróżnić się na obecnej przestrzeni, która stała się bardzo konkurencyjna. Ma także nadzieję, że te funkcje sprawią, że gra spodoba się młodym, niedoświadczonym fanom bijatyk, którzy być może znają Fatal Fury tylko z nazwy.

Techniczne i efektowne walki

Najpierw je się oczami, a City of the Wolves jest atrakcyjne wizualnie dzięki stylizowanej oprawie graficznej, z odważnymi, wyraźnymi cieniami, które nadają grze dynamiczny, komiksowy wygląd, przypominający Marvel vs. Capcom 3. Powracający wojownicy w moim pokazie byli Rock Howard, Terry Bogard, Hotaru Futaba i Tizoc. Muszę także wypróbować nową postać o imieniu Preecha. Ta młoda kobieta z różowymi włosami i okularami jest ekscentrycznym, ale genialnym naukowcem. Bardziej interesuje ją znalezienie naukowych wyjaśnień, w jaki sposób jej rywale mogą dokonywać pozornie niemożliwych wyczynów, takich jak wyciąganie ognia lub energii z pięści, niż udowadnianie swojej wyższości w walce.

Preecha jest także mistrzem Muay Thai i głównym uczniem komediowego bohatera serialu, Joe Higashiego. Niszczy swoich wrogów potężnymi kopnięciami napędzanymi wiatrem, w tym wystrzeliwując małe cyklony w postaci pocisków. Świetnie się bawiłem, grając jego postacią, ale każdy zawodnik zapewniał przyjemne wrażenia, niezależnie od tego, czy wykonywałem niemiecki suplex jako zamaskowany zapaśnik Tizoc, czy zadawał niszczycielskie ciosy górne jako Rock. Oprócz tego, że jest stylowy, dobór postaci przemawia do szerszej publiczności, częściowo dzięki nowej angielskiej lokalizacji.

Nowe systemy gry

System REV to wielka nowość w City of the Wolves, zapewniająca graczom ulepszone ataki w celu wzmocnienia ataku. Ruchy REV to potężne, prawie niemożliwe do zablokowania, doładowane ataki; REV Guard służy jako wzmocniony bloker; REV Arts to kinowe i efektowne kombinacje ataków; a REV Accel to rodzaj szybkiego ataku. Używanie tych ruchów stopniowo wypełnia stale wyczerpujący się wskaźnik REV, ładując się w miarę zadawania ataków. Jednakże napełnienie wskaźnika powoduje przegrzanie wojownika, przez co ruchy REV stają się niedostępne, dopóki nie „ostygnie” i wskaźnik się nie opróżni. Zarządzanie tym wskaźnikiem tworzy interesujący efekt wahadła, który powstrzymuje mnie od polegania zbytnio na ruchach REV, w obawie, że całkowicie je stracę i pozostawię przeciwnikowi możliwość uwolnienia własnych ataków opartych na REV.

TOP system Mark of the Wolves powraca w rozszerzonej formie paska SPG (Selektive Potential Gear). Na początku każdej walki gracze wybierają położenie tego paska na początku, w środku lub na końcu wskaźnika życia. Kiedy twoje HP spadnie do sekcji SPG, zyskujesz korzyści, takie jak zwiększona siła ataku, możliwość uwolnienia trafień REV i regeneracja zdrowia. Ważna jest więc lokalizacja baru SGB. Czy od początku jesteś agresywnym graczem? Umieść pasek SGB na początku, aby rozpocząć mecz na szczycie swoich możliwości. Możesz umieścić go na końcu, aby działał jako potężna ostatnia linia obrony. Doceniam strategię, jaką zapewnia pasek SGB, zarówno dla mnie, jak i za to, że wiem, kiedy zwiększyć presję, gdy żywotność mojego przeciwnika zbliża się do jego własnej.

Źródło: www.gameinformer.com