Dyrektorzy generalni gier wideo zarobili dziesiątki milionów dolarów w 2020 roku


Wynagrodzenie dyrektora generalnego Activision-Blizzard, Bobby’ego Koticka, wielokrotnie pojawiało się w wiadomościach w ciągu ostatniego roku. I chociaż z pewnością zarabia znacznie więcej niż większość, nowy raport pokazuje, że jest w dobrym towarzystwie, a inni dyrektorzy generalni gier przynoszą dziesiątki milionów dolarów rocznie.

Firma Games One opracowała zestawienie wynagrodzeń dyrektorów ds. gier wideo w roku 2020 na podstawie dokumentów firmy, w tym wynagrodzenia, premii, akcji i innych korzyści pieniężnych. Raport ujawnia, że ​​Bobby Kotick w rzeczywistości nie był najlepiej zarabiającym dyrektorem generalnym w 2020 roku — nagrodę tę otrzymał Robert Antokol, dyrektor generalny izraelskiej firmy Playtika, która produkuje darmowe gry mobilne. W 2020 r. Antokol zarobił 372 mln USD całkowitego odszkodowania, a Kotick 154,6 mln USD.

Chociaż byli daleko i daleko od najlepszych, inni dyrektorzy generalni gier podobnie zarobili w tym roku mnóstwo pieniędzy. Dyrektor generalny EA Andrew Wilson otrzymał 34,7 miliona dolarów w 2020 roku, podczas gdy Frank Gibeau z Zyngi zarobił 32 miliony dolarów. Take-Two (który właśnie ogłosił zamiar przejęcia Zyngi) odnotował, że jego dyrektor generalny Strauss Zelnick zarobił 18 milionów dolarów.

Inne godne uwagi nazwiska na liście to ówczesny dyrektor generalny GameStop George Sherman za 7,6 miliona dolarów, dyrektor generalny Roblox David Baszucki zarabiający 6,8 miliona dolarów, dyrektor generalny Square Enix Yosuke Matsuda otrzymuje 4,2 miliona dolarów, prezes Nintendo Shuntaro Furukawa otrzymuje 2,8 miliona dolarów, a dyrektor generalny Ubisoft Yves Guillemot otrzymuje prawie jeden milion.

W sumie 42 dyrektorów generalnych ds. gier zarobiło w 2020 r. 842 miliony dolarów. Warto zauważyć, że są to tylko dyrektorzy spółek giełdowych, którzy zgodnie z prawem muszą ujawniać płace prezesów. Prywatne firmy, takie jak Valve czy Epic, nie ujawniają tych liczb, więc prawdopodobnie na tej liście brakuje równie dobrze opłacanych prezesów.

Oś czasu pozwu Activision Blizzard: dotychczasowa historia