Zwycięstwo w półfinale T1 przedłuża imponującą passę koreańskich drużyn LoL na początku lat 20. XXI wieku

Pride of the LCK: T1 w drodze do kolejnego światowego finału League of Legends

Dzięki dzisiejszemu półfinałowemu zwycięstwu T1 nad JD Gaming, LCK kontynuuje jedną z najbardziej imponujących pass w e-sporcie. Czwarty rok z rzędu koreańska drużyna League of Legends będzie obecna w finałach Mistrzostw, a T1 będzie reprezentować region drugi sezon z rzędu. W zeszłym roku T1 było jedną z dwóch koreańskich drużyn, które brały udział w ekskluzywnym starciu pomiędzy nimi a DRX, a 19 listopada będą chciały odrobić straty po zeszłorocznej porażce, zmierząc się z Weibo Gaming.

W tej dekadzie drużyna LCK zakwalifikowała się do finałów we wszystkich czterech sezonach, a decydujący mecz dotarli do trzech różnych franczyz – DAMWON, DRX i T1. Spośród tych trzech drużyn T1 jest jedyną, która nie zdobyła Pucharu Przywoływaczy w latach 20. XXI wieku.

Mocny powrót LCK w latach 2020

Koreańskie drużyny miały dobrą passę w finałach światowych przez większą część 2010 roku, ale passa ta została przerwana w 2018 i 2019 roku. Przez większą część poprzedniej dekady T1 (wówczas znany jako SK Telecom T1) był jedynym przedstawicielem LCK w finale , awansując do decydującego meczu w czterech z sześciu sezonów pomiędzy 2012 a 2017 rokiem.

To drugi raz w historii franczyzy, kiedy T1 zakwalifikowało się do Światowych Finałów w kolejnych sezonach. Zespół robił to już wcześniej w 2015 i 2016 roku, zdobywając tytuły jeden po drugim z innymi zespołami LCK. Tak naprawdę w przyszłotygodniowych finałach po raz pierwszy od 10 sezonów drużyny T1 rozegrają mecz finałowy z zagranicznym przeciwnikiem. W 2013 roku SKT pokonało Royal Club i zdobyło swój pierwszy międzynarodowy tytuł, ale w latach 2015, 2016, 2017 i 2022 organizacja zmierzyła się z jednym ze swoich koreańskich odpowiedników.

Powtarzające się walki koreańsko-chińskie i przewaga na własnym boisku dla T1

Trzy z czterech sezonów w latach 20. XXI wieku obejmowały światowy finał pomiędzy drużyną koreańską a drużyną chińską. Podobnie jak w przypadku Mistrzostw Świata 2020, które odbyły się w Szanghaju, w przyszłotygodniowej serii jeden z regionów będzie miał przewagę na własnym boisku, a T1 będzie miał szansę wygrać wszystko na własnym terenie. Po raz pierwszy w swojej karierze Faker, środkowy zawodnik T1, zagra w Pucharze Przywoływaczy w swoim rodzinnym kraju, a finały odbędą się w przyszłym tygodniu w Seulu.

Finałowa walka Mistrzostw 2023 pomiędzy T1 i Weibo Gaming odbędzie się w niedzielę, 19 listopada.

Źródło: www.bing.com