Skandal podczas turnieju League of Legends na Filipinach: drużyna zdyskwalifikowana za mimowolną emotkę.

Turniej League of Legends na Filipinach został naznaczony kontrowersjami po tym, jak czołowa drużyna została zdyskwalifikowana natychmiast po rozpoczęciu meczu z powodu złamania przez gracza zasady dotyczącej używania emotek. Problem w tym, że w ogóle nie używali emotek – gra tak. Podczas turnieju League of Legends prowadzonego przez filipińskiego streamera Suzzysaura zespół akademii West Point Esports został zdyskwalifikowany z powodu niezamierzonej emotki przedstawiającej pierwszą krew ich dżungli, Joshuę „Pożarty” Escucharo, ponieważ zgodnie z zasadami turnieju używanie emotikonów będzie skutkować natychmiastową dyskwalifikacją. Jednak Devoured nawet ręcznie nie włączył emotki, ponieważ bohater, który zdobędzie pierwszą krew, automatycznie wyda emotkę po zdobyciu pierwszego zabicia w grze.

Dyskwalifikacja drużyny

Podczas SAURNAMENT, który odbył się na Filipinach i zakończył się wczoraj, 2 czerwca, zespół akademii West Endu został zdyskwalifikowany za automatyczne wyemitowanie pierwszej emotki krwi po zabiciu Arcusa z górnej alei Viridisa. Jak wynika z filmu z meczu zamieszczonego na subreddicie Ligi, gra została przerwana, a drużyna zdyskwalifikowana.

Kontrowersyjny regulamin turnieju

Można się zastanawiać, dlaczego miałoby to skutkować natychmiastową dyskwalifikacją, skoro Riot Games pozwala na bzdury i emotikony podczas turniejów regionalnych i międzynarodowych. Zgodnie z informacją udostępnioną przez gracza w wątku Reddit i potwierdzoną przez WPE w oficjalnym oświadczeniu o dyskwalifikacji na Facebooku, emotki, nawet automatyczne, są zabronione zgodnie z regulaminem turnieju. Zrozumienie i zmniejszenie toksyczności jest zawsze ważne w League; jednakże, jak stwierdziło WPE, była to „niezamierzona” emotikona pierwszej krwi. Fani krytykują turniej za to, co wielu uważa za „głupią zasadę”, ale tym, co najbardziej zaskoczyło większość obserwatorów, był fakt, że Game Marshal pozostawił decyzję o zakazie WPE drugiej drużynie. „Cały turniej był kompletnym bałaganem” – powiedział jeden z fanów.

Nazywanie tego turnieju i jego zasad bałaganem to jedno, ale znany były gracz League, rzucający i analityk Caedrel nawet skrytykował turniej i jego zasady, przerażony, w filmie na YouTube z 2 czerwca. Caedrel nazwał turniej „najbardziej obrzydliwym, zawstydzającym, najgorszym, pieprzonym organizatorem turniejów, o jakim w życiu słyszałem” i że organizatorzy przynieśli „hańbę światu”. Nie potrafił jednak zdecydować, na kogo powinien być zły – na sędziego za przyjęcie dyskwalifikacji, czy na drużynę przeciwną za przeszkadzanie i narzekanie.

Niestety, ten turniej zostanie długo zapamiętany – i to nie dlatego, że był dobry.

Źródło: dotesports.com