Nadchodzi ogromna fala represji wobec League of Legends, a deweloperzy mają teraz na celu „miękkie podejście”. Dyrektor gry Pu Liu ostrzegł dziś graczy League na każdym serwerze wiadomością na X (dawniej Twitterze), gdzie szef MOBA ogłosił, że polowanie na toksyczne zachowania jest otwarte. Riot uważa „miękkość” za jeden z „największych problemów w grach” i bardzo pragnie go całkowicie wyeliminować. Nie jest jeszcze jasne, ilu graczy League zostanie zawieszonych w nadchodzących miesiącach.
Rozprawa napędzana systemem Vanguard League
Rozprawa będzie wspomagana przez zupełnie nowy system League Vanguard, zaprojektowany tak, aby automatycznie wykrywać osoby naruszające zasady. Używając tego oprogramowania na poziomie podstawowym, zespół programistów League będzie polował i identyfikował oflagowanych graczy. Po zidentyfikowaniu tych łagodnych graczy zostaną zawieszeni, chociaż brutalność zakazów może ostatecznie zależeć od społeczności. 9 lipca Liu zadał fanom pytanie: Czy gracze dokonujący miękkich intencji powinni zostać zawieszeni na poziomie konta, czy też zespół League powinien użyć swoich systemów blokujących Vanguard, aby nałożyć surowsze bany i trwale na poziomie sprzętu?
Reakcja społeczności
Społeczność szybko odpowiedziała na prośbę Liu o komentarz, a wiele osób zasugerowało, że system powinien rozpocząć się od ostrzeżenia, zanim przejdzie się do blokowania sprzętu. Inni wrócili z większą liczbą pytań niż odpowiedzi, w tym z „oddzieleniem miękkiej intonacji od po prostu złej gry”. » Konkluzja była taka, że nie było wyraźnego zwycięzcy w kwestii tego, jak Riot powinien dzisiaj postępować z tymi osobami naruszającymi zasady, chociaż wielu skłania się ku zakazom sprzętu wspieranym przez Vanguard.
Liczba zawieszeń Major League już wzrosła od czasu wprowadzenia Vanguard. Być może jeszcze bardziej niepokojący jest niejasny sposób, w jaki Riot przez lata definiował „miękkie intencje”. Większość graczy League powiedziałaby, że każdy, kto nie chce wygrać – ale nie aktywnie karmi przeciwnika – może podlegać temu określeniu. Kradzież z obozów i stworów w dżungli, celowe psucie umiejętności i włóczenie się bez udziału w walce, dla większości z łatwością mieszczą się w ramach tej definicji. To, czy Riot się zgodzi, czy nie, pozostaje bardzo niepewne.
Liu nie wspomniał ani o tym, ani o początku represji w swoim oświadczeniu ani w innych miejscach w mediach społecznościowych. Dot Esports domagało się dalszych szczegółów, ale dyrektor gry League nie odpowiedział na publikację. Riot zawsze był bardzo aktywny w dążeniu do wyeliminowania toksycznych doświadczeń w League i innych grach. W VALORANT brak próby wygranej może skutkować banem.
Źródło: www.bing.com