Przez ostatnie kilka lat Riot Forge po cichu rozwijało katalog gier będących spinoffami League Of Legends. W listopadzie 2021 r. wypuścili grę rytmiczną Hextech Mayhem i turową grę RPG Ruined King, a w tym roku mieliśmy już RPG akcji The Mageseker i platformówkę narracyjną Conv/rgence. Wszystkie te gry skupiają się na różnych gatunkach, różnych bohaterach League i są opracowywane przez różne studia. Wkrótce dołączy do nich Song Of Nunu, kolejna gra od twórców Rime, Tequila Works.
Udało mi się wypróbować niewielką część gry na targach Gamescom w zeszłym miesiącu i tak, jeśli masz ochotę na kolejną przygodę na niskie stawki, która nieuchronnie Cię poruszy i doprowadzi do łez, Song Of Nunu z pewnością wypełni tę pustkę your life od 1 listopada na PC.
Wspaniała przygoda w ciepłej atmosferze
„Gdybyśmy mieli podsumować grę w jednym nastroju, byłby to wielki, ciepły uścisk” – mówi mi Rowan Parker, dyrektor kreatywny Riot Forge, gdy zaczynam poznawać świat początkującego młodego wojownika Nunu i jego przyjaciela yeti. Willumpa. Razem od razu przypominają młodego bohatera Rime’a i golemy, które spotyka na swojej drodze, ale Willump szybko udowadnia, że nie jest powolny i niezdarny. Rzeczywiście, po poprowadzeniu Nunu w stronę małego skalistego mostu, ten automatycznie wskakuje na plecy Willumpa i obaj zaczynają biec radośnie, z możliwością przyspieszenia poprzez przytrzymanie klawisza Shift.
„Przez większość czasu grasz z Nunu, ale byłoby szkoda i niezbyt zabawne, gdybyś czasami nie mógł po prostu pojeździć na yeti” – dodaje ze śmiechem Raúl Rubio Munárriz, dyrektor generalny Tequila Works. I ma rację. Willump znacznie ułatwia podróżowanie po lodowatych równinach Freljordu, a Rubio Munárriz ogłasza, że w grze będzie „więcej niż tylko lód i śnieg” do pokonania, drażniąc się z obecnością kilku kultowych lokalizacji we wszechświecie z League Of Legends .
Prosta i relaksująca przygoda
Do tej pory chodziło tylko o skakanie, podskakiwanie i przekraczanie platform i klifów. W końcu pojawia się stado wilków i nie cieszy się z przybycia intruzów, ale dzięki swoim czterem wielkim łapom Willump okazuje się potężnym wojownikiem. Walka jest dość prosta i obejmuje podstawowe lekkie i ciężkie ataki oraz uniki. Walki nie wydają się szczególnie skomplikowane, nie wymagają punktów doświadczenia pozwalających na doskonalenie umiejętności, a gra wydaje się dość wybaczająca pod względem trudności.
Podobnie jak w przypadku większości gier Tequila Works, walka nie jest głównym tematem. „To nie jest gra Dark Souls” – żartuje Rubio Munárriz, podkreślając, że jednym z celów przy tworzeniu Song Of Nunu było udostępnienie gry wszystkim poziomom umiejętności, zapewniając zrelaksowaną i „relaksującą” rozgrywkę (bez zamierzonej gry słów). Zapewnia, że akcja i etapy platformowe będą ewoluować w zaskakujący sposób w miarę postępów w grze, ale przede wszystkim jest to opowieść o chłopcu poszukującym matki, a nie klasyczna wyprawa ratowania świata.
Magiczny flet, który zmieni świat
Większość mojego pokazu polega na wspinaniu się po okolicy, ściganiu się po lodowych zjeżdżalniach na brzuchu Willumpa i używaniu magii lodu Willumpa do zamrażania jezior i wodospadów, aby wspiąć się wyżej. Czasami granie utworów muzycznych na magicznym flecie Nunu zmieni kształt otaczającego go świata, aktywując lewitujące platformy i inne starożytne maszyny, które pomogą mu w podróży.
Flet jest miłym dodatkiem. Kiedy go wyjmiesz, możesz grać jak na prawdziwym flecie – mówi Parker. Składa się z czterech grywalnych nut, które można łączyć w celu wytworzenia różnych dźwięków, przytrzymując wiele klawiszy, a każda nuta jest reprezentowana przez symbol przypominający kwadratowy klin. Na szczęście klawisze na gamepadzie są rozmieszczone podobnie (RTFG na klawiaturze, jak sądzę, i ABXY na gamepadzie), dzięki czemu gra na instrumencie jest intuicyjna, bez konieczności ciągłego zadawania pytań. W przypadku łamigłówek będziesz oczywiście musiał grać określone nuty w określonej kolejności, ale możesz też grać dla zabawy, kiedy tylko chcesz.
Willump będzie także klaskał i tańczył, jeśli dobrze grasz na flecie, a w spokojniejszych chwilach będzie rysował po ścianach, odpoczywał na podłodze i eksplorował otoczenie – cechy, które według Rubio Munárriza pokazują, że „Willump n” jest nie tylko rozszerzenie odtwarzacza”. „On nie jest tu tylko po to, żeby ci pomóc” – kontynuuje. „Jest przyjacielem i wzmocnienie tej więzi jest niezwykle ważne”. » Parker zgadza się, dodając: „Ciężko pracowaliśmy, aby Willump stał się żywym, oddychającym przyjacielem, z którym spędza się czas. Robi rzeczy, których niekoniecznie można przewidzieć, okazuje emocje, wchodzi w interakcję z otoczeniem, możesz po prostu do niego podbiec i przytulić, jeśli chcesz. »
Ale zanim zobaczę resztę przygód Nunu i Willumpa, moje demo się kończy. To było tylko 20-minutowe demo, ale już ta pierwsza część gry wydaje się być powrotem do świetnej formy drużyny Rime. „Wszystkie te postacie są dla mnie głównymi bohaterami. Wszyscy są dotknięci tą stratą. Jak teraz sobie z tym poradzić? Na tym polega różnica” – podsumowuje Rubio Munárriz. „Powiedzmy, że będziesz płakać” – dodaje z uśmiechem. „Mam nadzieję, że z dobrych powodów!” »
Źródło: www.rockpapershotgun.com