Szokujące odkrycia: bardziej brutalne śmierci postaci z GTA 5

Nieznane konsekwencje dla Michaela i Trevora w GTA 5

Od dawna fani GTA 5 są zaintrygowani ostatecznym wyborem, który zadecyduje o losach ich bohaterów. Niedawny wyciek ujawnia, że ​​te wybory mogły mieć różne konsekwencje. Wyciek kodu źródłowego pokazuje, że Michaela i Trevora mogły spotkać poważniejsze konsekwencje w zależności od wyborów dokonanych w kampanii.

Ponadto wycieki te ujawniły także szczegóły dotyczące Grand Theft Auto 5, które mogły wykraczać poza zrozumienie większości graczy. Obejmuje to dużą ilość DLC, które nigdy nie ujrzały światła dziennego, oraz kilka innych projektów, nad którymi Rockstar Games mogło pracować przez ostatnią dekadę.

Poważniejsze konsekwencje dla Michaela i Trevora

Trudno sobie wyobrazić bardziej brutalne zakończenie historii bohaterów. Obecnie zakończenie gry opiera się na trzech wyborach, jakie gracz otrzymuje grając jako Franklin. Na tej podstawie kampania nabiera tempa, a gracze dowiadują się dokładnie, co dzieje się z jedną z trzech postaci w grze.

Nie zdradzając zbyt wielu szczegółów na temat samej misji, gracz decyduje o losie Michaela lub Trevora. Lub proste „życzenie śmierci”, które kończy się tym, że obie postacie przeżyją i zyskają nowe życie, na które nie mogą się doczekać.

Według przecieków śmierć dwóch głównych bohaterów jest znacznie bardziej makabryczna. Jeśli zdecydujesz się zakończyć życie Michaela, Franklin wrzuci go do poruszającego się wirnika policyjnego helikoptera, rozdzierając go na kawałki. Z drugiej strony, jeśli gracze zdecydują się zabić Trevora, zostaje on zamrożony ciekłym azotem i rozdrobniony na małe kawałki przez Michaela. Brutalne, prawda?

Najwyraźniej Rockstar Games zdecydowało się zmienić te zakończenia i zamiast tego udostępniło nam aktualną wersję tych zgonów. Obejmuje to śmierć Michaela w wyniku upadku z półki i spalenie Trevora żywcem. Te śmierci wpływają na tych, którzy żyją, na różne sposoby. Wspólna pozostaje ich reakcja na graczy, z pewnym chłodem w głosie i świadomością tego, co się właśnie wydarzyło.

Przecieki ujawniają szczegóły anulowanych DLC

Nie ma oficjalnego komunikatu od Rockstar Games w sprawie wprowadzonych zmian lub anulowania DLC.

Ujawniony kod źródłowy rodzi interesujące pytanie: co stało się z wszystkimi DLC dla jednego gracza, które nigdy nie ujrzały światła dziennego? Właściwie nie chodzi tu tylko o kilka anulowanych rozszerzeń. Mówimy o ośmiu DLC, które nigdy nie weszły do ​​rozgrywki dla jednego gracza. Możliwe, że zostały one przerobione na zawartość Grand Theft Auto Online, co może uszczęśliwić część społeczności.

Jeśli po ukończeniu kampanii gracze wybiorą określone zakończenie, może ono znaleźć odzwierciedlenie w innym DLC. Nigdy nie dowiemy się tego na pewno. Dostępny jest nawet pakiet zawartości, który mógł zabrać graczy do Liberty City, popularnej lokalizacji w uniwersum Grand Theft Auto. Według kodu źródłowego, który wyciekł, oto wszystkie DLC, które nigdy nie zostały wydane:

– Agencie Trevor

– Pakiet Relacji

– DLC LibertyV

– Prolog DLC

– Pakiet Obławy SP

– Pakiet SP Normana

– Pakiet Zabójstwa SP

– Pakiet Enterprise

GTA 5 głównych bohaterów zintegrowanych z rozgrywką online

W wersji online gry często mogliśmy zobaczyć wchodzących głównych bohaterów gry. Mieli własne imperia handlowe, które przyciągały graczy, pomagając im we wszelkiego rodzaju misjach. Świetnym tego przykładem jest Kontrakt, który ponownie wprowadził główne postacie do narracji gry. Chociaż nie jesteśmy pewni, czy te historie mają powiązanie z którymkolwiek z anulowanych DLC, istnieje szansa, że ​​pewne pomysły i zasoby mogły zostać w nim uwzględnione doświadczenie online.

Podczas gdy prace nad Grand Theft Auto 6 są w toku, rozgrywka online będzie doczekała się wielu aktualizacji i nadal jest na wczesnym etapie. Zmienione śmierci i anulowane DLC to tylko przykłady tego, jak wiele można było przerobić, aby zachować stale zmieniający się świat online. Czas pokaże, czy Rockstarowi uda się utrzymać jakość i spójność tego ostatniego.

Śledź nas, aby uzyskać więcej rozrywki na Facebooku, Twitterze, Instagramie i YouTube.

Źródło: fandomwire.com