15 lat Grand Theft Auto IV – historia i recenzja gry

15 lat Grand Theft Auto IV

Gracze z pewnej epoki mogą uznać deklaracje o wielkości GTA IV za trochę „duh”. Pamiętaj jednak, że wielu ludzi zapoznało się z Grand Theft Auto dopiero w piątej głównej części serii. Dla tych osób rozważ to jako swój szybki kurs (prawdopodobnie zamierzona gra słów).

Dziś świętujmy 15 lat Grand Theft Auto IV. Od momentu pojawienia się billboardów promujących grę w nowojorskiej dzielnicy SoHo, GTA IV wywarło wpływ na trajektorię gier wideo w całości. Jeśli nic, te wielkie wyświetlacze reklamowe tylko pomogły wzbudzić w społeczności graczy większy zapał. Byli nasyceni dopiero 28 kwietnia 2008 r., w dniu, w którym świat został przedstawiony zupełnie nowemu rodzajowi gier.

Pierwszy okno na otwarty świat

Jako pierwsza wyprawa franczyzy do siódmej generacji konsol do gier za pośrednictwem Xbox 360 i PlayStation 3, otwierająca przerywnik filmowy GTA IV była pierwszym oknem na otwarty świat, który nie przypominał niczego, co dotychczas widzieli gracze.

Ta początkowa scena przerywnikowa to także moment, w którym poznajemy Niko Bellica, jednego z najbardziej fascynujących bohaterów gier wideo XXI wieku.

Kiedy Niko, były jugosłowiański żołnierz, jedzie statkiem towarowym do Liberty City, widzimy pięknie wyrenderowane ujęcie miasta w wysokiej rozdzielczości, przypominające plujący obraz Nowego Jorku. Ta rozległa metropolia to świat, po którym gracz może swobodnie wędrować, odkrywając nowe i ekscytujące części miasta w miarę postępów w grze. Niko, człowiek cierpiący na zespół stresu pourazowego po wojnie, która zabiła wszystkich jego towarzyszy z wyjątkiem kilku, przybywa do Liberty City w poszukiwaniu osoby, która, jak sądził, sprzedała jego przyjaciół i kazała ich zamordować podczas wojny.

Kuzyn Roman

Niko ma odpowiedniego pomocnika do swoich nowych przygód w Liberty City, swojego przemądrzałego kuzyna Romana Bellica, właściciela firmy taksówkarskiej, który często bywa w klubach dla dżentelmenów i ma pecha. Od momentu, gdy Niko schodzi z łodzi i wsiada do taksówki Romana, można odnieść wrażenie, że każdy aspekt rozgrywki w GTA IV ma w sobie coś niezwykłego.

W czasach, gdy konsole do gier w końcu przestały mierzyć bity, tak jak fani muscle carów mierzą cale sześcienne na V8, Xbox 360 i PS3 wygięły swój metal dzięki natywnym rozdzielczościom gier 720p, a nawet 1080p.

RAGE Engine

Były to funkcje, którymi Rockstar Advanced Game Engine (RAGE) GTA IV był aż nazbyt szczęśliwy, aby olśnić. W porównaniu z wielokątnym bałaganem, jaki stworzyły poprzednie trójwymiarowe odsłony serii GTA, takie jak III, Vice City i San Andreas, dzięki ograniczeniom sprzętowym, płynna, dynamiczna gra zachęca graczy do eksploracji każdego zakamarka mapy gry GTA IV. Nawet 15 lat później gracze wciąż od czasu do czasu znajdują schludne, małe, wizualne pisanki i bibeloty ukryte na mapie gry, którą do tej pory zapamiętali.

Obsada postaci pobocznych

Przez cały czas kultowa obsada postaci pobocznych GTA IV, takich jak kuzyn Roman, napompowany sokiem Brucie Kibbutz, zadziorny irlandzki gangster Packie McReary i palący kush Jamajczyk Little Jacob, sprawiają, że Liberty City wygląda jak żywe. Pod wieloma względami znacznie bardziej niż późniejsze części gry, takie jak GTA V. Dzięki możliwości zadzwonienia do dowolnego przyjaciela Niko za pośrednictwem telefonu komórkowego w grze GTA IV, gracze tworzą więzi z każdą postacią poboczną, od naprawdę zdrowej po godną memu.

Tryb wieloosobowy GTA IV

Przez cały czas kultowa obsada postaci pobocznych GTA IV, takich jak kuzyn Roman, napompowany sokiem Brucie Kibbutz, zadziorny irlandzki gangster Packie McReary i palący kush Jamajczyk Little Jacob, sprawiają, że Liberty City wygląda jak żywe