HoYovers w dalszym ciągu wywiera wpływ swoją najnowszą grą, Zenless Zone Zero, która przekroczyła granicę 150 milionów dolarów przychodów mobilnych w niecałe trzy miesiące. Choć ten sukces jest zachęcający, kontrastuje z tym, jak szybko jego poprzednicy, Genshin Impact i Honkai: Star Rail, osiągnęli ten sam próg, co rodzi pytania o konkurencyjność tego tytułu na zmieniającym się rynku.
Znaczący, ale wolniejszy sukces
Według szacunków AppMagic gra Zenless Zone Zero wygenerowała dotychczas około 157,5 miliona dolarów, a liczba ta może być znacznie wyższa, jeśli uwzględni się przychody z innych platform, takich jak zewnętrzne sklepy z aplikacjami, wersje na komputery PC i PS5. Należy jednak zauważyć, że dla porównania Genshin Impact i Honkai: Star Rail osiągnęły odpowiednio 150 milionów dolarów w trzy tygodnie, a przychody osiągnęły 572,1 miliona dolarów i 498,4 miliona dolarów po trzech miesiącach.
Rozwijający się rynek
Fakt, że Zenless Zone Zero potrzebował więcej czasu, aby osiągnąć ten próg, jest znaczący, szczególnie w kontekście, w którym gatunek RPG zaczyna wykazywać oznaki spowolnienia, a wydatki graczy w Azji spadają. Rzeczywiście, znaczna część przychodów HoYovers pochodzi z rynku azjatyckiego, przy czym Chiny i Japonia to dwa najbardziej lukratywne rynki mobilne dla dewelopera.
W ramach Zenless Zone Zero Chiny i Japonia odpowiadają za 34% wydatków graczy, podczas gdy Stany Zjednoczone wnoszą jedynie 10%, zajmując trzecie miejsce. Należy także zauważyć, że udział Japonii w wydatkach wzrósł z 27% w pierwszych tygodniach, podczas gdy udział Chin spadł do 47%.
Wewnętrzny konkurs
Choć Zenless Zone Zero wywołał spore zamieszanie przed premierą, jego sukces jest stosunkowo skromny w porównaniu do poprzedników. Mimo to zajmuje silną pozycję wśród tegorocznych nowości na urządzenia mobilne, wyprzedzając tytuły takie jak Squad Busters firmy Supercell ponad dwukrotnie, ale wciąż ustępując Dungeon & Fighter: Mobile, który osiągnął obecnie 800 milionów dolarów.
Mając na rynku mobilnym trzy główne gry RPG, HoYoverse zdaje się borykać ze zjawiskiem kanibalizacji pomiędzy swoimi tytułami. Taka sytuacja może być preferowana, aby utrzymać zaangażowanie fanów, nawet jeśli oznacza to bardziej wymierne sukcesy w każdej grze, zamiast zwracać się do innych twórców.
Zenless Zone Zero, choć stanowi kamień milowy dla HoYoverse, rodzi pytania o zdolność dewelopera do utrzymania sukcesu w obliczu zwiększonej konkurencji i zmian w zachowaniach konsumentów.
Odczyty: 0