Film Fortnite? Poważnie, czy to naprawdę konieczne?

Filmowe adaptacje gier wideo były kiedyś źle przyjmowane i często krytykowane. Jednak ostatnio niektórym produkcjom udało się przywrócić obraz adaptacji gier wideo. Filmy takie jak Detective Pikachu i Sonic the Hedgehog odniosły sukces zarówno wśród fanów, jak i krytyków. Nawet seriale telewizyjne, takie jak The Last of Us, zostały docenione za swoją jakość i były nominowane do wielu nagród.

stawką jest reputacja

Jednak pomimo tych ostatnich sukcesów ważne jest, aby zachować ostrożność, jeśli chodzi o adaptację gier wideo na duży ekran. Nie wszystkie gry nadają się do formatu kinowego. Najbardziej jaskrawym przykładem jest Fortnite.

Gra bez solidnej fabuły

Fortnite, opracowany przez firmę Epic Games, to obecnie jedna z najpopularniejszych gier na świecie. W grze brakuje jednak solidnej fabuły. Choć przez lata wprowadzała fabułę, bazuje na elementach z hitowych filmów, takich jak Igrzyska Śmierci czy Battle Royale. Ta improwizowana i ultrabrutalna historia, choć nowatorska w grze, niekoniecznie rodzi pomysł na udaną adaptację filmową.

Ryzyko złej adaptacji

Co prawda chęć przeniesienia tak popularnej gry jak Fortnite do kina jest kusząca, ale to niekoniecznie gwarantuje sukces. Wielu filmom opartym na grach wideo nie udało się uchwycić esencji i wyobraźni graczy. Filmy takie jak adaptacje Warcraft, Doom i Street Fighter są tego najlepszym przykładem.

Niezbędne jest zachowanie reputacji, jaką zdobyły ostatnio adaptacje gier wideo. Dzieła takie jak The Last of Us pokazują, że gry wideo mogą być źródłem inspiracji dla produkcji wysokiej jakości. Szkoda byłoby spieszyć się z przeciętnymi adaptacjami, które mogłyby nadszarpnąć tę nowo ustaloną reputację.

Należy zatem ostrożnie podchodzić do wszelkich możliwości realizacji filmu na podstawie Fortnite. Chociaż reżyser Louis Leterrier wykazuje zainteresowanie, lepiej nie ulegać pokusie i pozwolić, aby adaptacje gier wideo nadal się rozwijały i ewoluowały.

źródło: ca.style.yahoo.com