Epic Games kwestionuje Google w związku z opłatami za sklepy z aplikacjami.

Czy Google Play jest winny nielegalnego podnoszenia cen dla konsumentów i programistów? O tym będzie musiało zadecydować jury.

Zagrożenie dla Google

To Epic Games, twórca popularnej gry wideo „Fortnite”, złożył pozew przeciwko Google.

W zeszłym tygodniu Google rozstrzygnął spór z właścicielem Tindera i innych serwisów randkowych.

Trwający proces

W najbliższy poniedziałek Google spróbuje chronić lukratywną część swojego internetowego imperium, jednocześnie uwikłany w największy od ćwierć wieku proces antymonopolowy w Stanach Zjednoczonych. Spór toczy się przed sądem federalnym w San Francisco, gdzie dziesięcioosobowe jury zdecyduje, czy system cyfrowego przetwarzania płatności Google w Sklepie Play, dystrybuujący aplikacje na telefony z systemem Android, spowodował nielegalne podwyżki cen dla konsumentów i konsumentów deweloperzy.

Oczekuje się, że proces przed sędzią okręgowym USA Jamesem Donato potrwa do tuż przed Bożym Narodzeniem i obejmie zeznania Sundara Pichai, weterana dyrektora Google, który jest obecnie dyrektorem generalnym spółki-matki firmy, Alphabet Inc.

Niedawno Pichai wystąpił jako świadek w Waszyngtonie w procesie antymonopolowym, w którym przeciwstawił długą dominację Google w wyszukiwarce internetowej podejmowanym przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych próbom jej osłabienia na tej podstawie, że firma rzekomo nadużyła swojej władzy w celu tłumienia konkurencji i innowacji.

Epic Games kontra Google

Epic Games, twórca popularnej gry wideo „Fortnite”, pozywa Google w związku z jego Sklepem Play, podobnie jak Apple w 2021 r. stanął przed podobnym pozwem w tej samej sprawie. Chociaż sędzia federalny orzekł na korzyść Apple w większości kwestii podniesionych podczas procesu, jego wynik ujawnił możliwe pęknięcie w cyfrowej fortecy, którą Apple zbudował wokół iPhone’a. Zarówno sędzia, jak i sąd apelacyjny ustaliły, że Apple powinien zezwalać aplikacjom na oferowanie linków do innych opcji płatności, co może podważyć pobierane przez Apple i Google prowizje w wysokości od 15% do 30% od zakupów cyfrowych dokonywanych w aplikacji mobilnej. Apple odwołuje się od tej części wyroku do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, gdzie Epic podważa także większość elementów przegranego przez siebie pozwu.

Epic Games atakuje teraz system prowizyjny Google’a, mimo że oprogramowanie Androida jest już skonfigurowane tak, aby umożliwiać innym sklepom, np. instalowanym na telefonach Samsunga, dystrybucję aplikacji kompatybilnych z tym systemem operacyjnym. Niemniej jednak Epic twierdzi, że Google nadal kontroluje ekosystem aplikacji na Androida i powiązany z nim system płatności, a także zapłacił setki milionów dolarów, aby zdusić konkurencję.

Obrona Google’a

Podobnie jak Apple w swoim pozwie, Google broni swoich prowizji jako sposobu na uzyskanie zapłaty za pieniądze, które inwestuje w Sklepie Play, i twierdzi, że wprowadzone przez niego kontrole mają na celu ochronę bezpieczeństwa dziesiątek milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych pobieraj aplikacje na telefony z systemem Android.

Poprzednie spory

Początkowo oczekiwano, że Google będzie bronił się w procesie przed kilkoma napastnikami, jednak we wrześniu uchylił zarzuty postawione Sklepowi Play przez prokuratorów generalnych, a w zeszłym tygodniu zakończył pozew złożony przez Match Group, właściciela Tindera i innego serwisu randkowego usługi.

Ugoda z Match skłoniła Google do zmiany pierwotnego wniosku z rozprawy z ławą przysięgłych na rozprawę, o której zadecyduje sędzia, ale Donato odrzucił tę prośbę. Match otrzyma 40 milionów dolarów i w ramach rozliczenia zastosuje system rozliczeniowy Google „wybór użytkownika”. Oczekuje się, że warunki porozumienia z prokuratorami generalnymi stanowymi zostaną ujawnione podczas procesu Google z Epic.

Dyrektor generalny firmy Epic, Tim Sweeney, w poście w mediach społecznościowych nazwał opcję rozliczeń „wyborem użytkownika” podstępem i zapowiedział walkę z Google w sądzie. Oczekuje się, że Sweeney również będzie zeznawał na rozprawie. Wilson White, wiceprezes Google do spraw rządowych i porządku publicznego, w poście na blogu oskarżył firmę Epic o chęć „dostania czegoś za nic”. Po zwróceniu uwagi, że Epic przegrał już sedno sprawy przeciwko Apple, White skrytykował twórcę gry za „zaryzykowanie Androida i wniesienie jeszcze mniej merytorycznej sprawy”.

Źródło: www.bing.com