Overwatch 2 i Counter Strike 2 tworzą zły precedens

Nadzieja dla fanów Counter-Strike 2 i Overwatch 2: Dlaczego powinny to być dodatki, a nie zastępstwa?

Wieloletnia przerwa w wydawaniu sequeli przez Valve wreszcie dobiegła końca wraz z premierą Counter-Strike 2. Jednak tak jak w przypadku Overwatch 2, Counter-Strike 2 jest tylko tytułem kontynuacyjnym. Zamiast podążać za modelem, który branża gier wideo stosuje od samego początku, te dwie gry to rozbudowane aktualizacje kamuflujące się jako sequale, co jest niepokojącym trendem.

Chociaż Overwatch 2 i Counter-Strike 2 z pewnością odmieniły swoje odpowiednie gry, to jednak zastąpiły one swoje poprzedniki. Oznacza to, że osoby chcące powrócić do starszych wersji nie mogą tego już zrobić, co nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Te tytuły powinny być postrzegane jako dodatki do oryginalnych gier, a nie jako ich zastępy, gdyż usuwanie gier z rynku nie jest zwykle dobrym posunięciem. Mam nadzieję, że ten trend się zatrzyma, ale istnieje ryzyko, że inne studia też zaczną go stosować.

Sequele gier wideo nie powinny zastępować swoich poprzedników

Większość fanów była entuzjastycznie nastawiona do Overwatch 2, gdy został on po raz pierwszy ogłoszony. Jednak od tamtej pory wzbudził on wiele kontrowersji. Oprócz tego, że rozwój tego tytułu oznaczał, że oryginalna gra nie miała żadnych znaczących dodatków przez wiele lat, Overwatch 2 okazał się rozczarowaniem już przy premierze. Wielu graczy nie akceptuje nowego modelu mikrotransakcji, a niektórzy uważają, że rozgrywka wcale nie jest tak wciągająca jak w przypadku oryginalnej gry. Co więcej, pierwotna treść PvE została porzucona na rzecz nowego systemu, który bardziej polega na mikrotransakcjach, co odbiera jedną z głównych zalet sequela.

Zazwyczaj gracze mogliby po prostu wyłączyć sequel i kontynuować grę w oryginalną produkcję. Jednak w przypadku Overwatch 2 wydanie tego sequelu oznaczało również ostatni dzień, w który gracz mógł grać w pierwotną grę. Zamiast współistnieć obok siebie, sequel całkowicie zastąpił poprzednią część. Teraz, jeśli ktoś chce poznać świat Overwatch, musi zagrać w sequel. Nie ma innego wyboru, co jest szkoda, ponieważ oryginalna gra była świetną grą definiującą gatunek.

Podczas gdy wydawało się, że wygląd wydania Overwatch 2 będzie jednorazowym zdarzeniem, Valve postanowiło postąpić podobnie z Counter-Strike 2. Zamiast oddzielnej premiery długo oczekiwanego sequela, jest to jedynie aktualizacja dla Counter-Strike: Global Offensive. Oznacza to, że osoby, które chciałyby wrócić do czasów przeszłych, nie mogą już tego zrobić. Zamiast tego będą zmuszone grać tę zaktualizowaną wersję sequela w przewidywalnej przyszłości, co również spotkało się z ogromnym sprzeciwem fanów.

Sequele mają na celu wykorzystanie podstawowego konceptu oryginalnych gier i wprowadzenie ich na nowe wyżyny, ale nie powinny zastępować oryginału. Jeśli dzieje się to, wydają się one jedynie odświeżonymi wersjami udających pełnoprawne sequale. Może to przyciągnąć więcej fanów i zwiększyć zainteresowanie, ale upośledza to oryginalną grę i jej społeczność. Nie ma powodu, aby oba tytuły nie mogły istnieć obok siebie, niestety niektóre studia nie dają im nawet takiej szansy.

Jeśli Overwatch 2 i Counter-Strike 2 odniosą sukces, to prawdopodobnie więcej studiów będzie rozważać marketing swoich sequeli w ten sposób. Już teraz niektórzy gracze oskarżają Call of Duty: Modern Warfare 3 o przerobienie Modern Warfare 2. Na szczęście ta gra na razie nie zastępuje swojego poprzednika. Nigdy nie powinna tego zrobić, ponieważ sequale powinny rozwijać franczyzę. Gracze nie powinni być zmuszani do grania w najnowsze tytuły, ani gry nie powinny znikać z rynku w taki sposób. Mam nadzieję, że ten trend się zakończy.

Counter-Strike 2 już dostępny na PC.

WIĘCEJ: Counter-Strike 2 popełnił ten sam błąd, co Overwatch

Źródło : gamerant.com