Counter-Strike
23 marca 2024 roku rozpoczął się pierwszy etap PGL Copenhagen Major. Szesnaście drużyn, które miały szansę, zostało zredukowanych do ośmiu i dołączy do ośmiu najlepszych drużyn w fazie eliminacyjnej, rozpoczynając 21 marca o godzinie 8:00 ET / 5:00 PT. Była to prawdziwa jazda emocjonalna zarówno dla drużyn, jak i dla widzów, ponieważ pierwsze przewidywania zostały szybko odrzucone. Wiele osób już ubolewa nad utratą swojej Monety Diamentowej. Przyjrzyjmy się nieoczekiwanym wydarzeniom w trakcie otwarcia PGL Copenhagen Major.
Dia de FURIA
Przed rozpoczęciem PGL Copenhagen Major pojawiła się kontrowersja dotycząca zaproszenia jednej drużyny z Ameryk w fazie eliminacyjnej. Pomimo przegranego meczu z FURIĄ w wydarzeniu, Complexity Gaming otrzymało darmowe zaproszenie do top 16 na podstawie wewnętrznych rankingów Valve. Co bardzo zdenerwowało fanów, to fakt, że drużyny 3-0, brazylijskie Imperial Esports i FURIA Esports nie otrzymały tego zaproszenia.
Większość osób uznała, że FURIA zasługiwała na to miejsce. Teraz musieli rozpocząć w otwierającej rundzie i rozegrać dodatkowe mecze, aby dojść tam, gdzie rozpoczął Complexity. Mimo to, wierzyło się, że FURIA z łatwością przejdzie przez tę słabszą fazę turnieju. Jednak gdy pierwszy dzień gier się zakończył, społeczność Counter-Strike’a została zaskoczona.
Zwycięstwo dla Brazylii
Ogromnym sukcesem nie była jedynie olbrzymia odrodzenie FURI w fazie eliminacyjnej po wyniku 0-2. Trzy inne brazylijskie drużyny także zagwarantowały sobie miejsce w fazie otwierającej PGL Major Copenhagen.
Na początku ich szanse były niskie, z wieloma przewidywaniami, że tylko jedna lub nawet żadna drużyna nie awansuje do następnej fazy. Brazylijczycy nie byli obserwowani od czasu, kiedy rozpoczęto CS2. Największą uwagę skupiały ekipy z europejskiej drugiej ligi; zespoły takie jak ENCE, Apeks i GamerLegion były oceniane wyżej niż ekipy z BR.
Dania walczy na własnej ziemi
Z Astralis na pierwszych stronach gazet ze względu na ich legendarny upadek podczas europejskiego wydarzenia RMR, dwóm drużynom zadało się reprezentować Danię w pierwszym Counter-Strike Major na duńskiej ziemi. HEROIC, główną ofiarą konstrukcji składu Astralis, była jedną z nich.
HEROIC zakończyło jako pierwsze w rankingu na etapie otwierającym, wygrywając wszystkie trzy mecze bez straty mapy w BO3. Oprócz tego nie był to łatwy harmonogram. Musieli pokonać wzmocnioną drużynę Imperial na przeciągającej się odbijającej Mirage, a następnie pokonali najlepszą postać Eternal Fire, jaką widzieliśmy od dłuższego czasu, wygrywając mapę po dogrywce. Ten bieg nie mógłby być słodszy dla René „TeSea” Madsena i Rasmus „sjuush” Becka.
Źródło : www.hotspawn.com