Incident z grą CS2 odbiera Virtus.pro miejsce w fazie play-off Majoru w Kopenhadze

Incident związany z nieoczekiwanym błędem spowodował, że cs2 Virtus.pro straciło miejsce w fazie play-off na PGL Copenhagen Major.

Tragiczne wydarzenia na PGL Copenhagen Major

Konkurs PGL Copenhagen Major zakończył swoje ostatnie eliminacje, kierując swoje ostatnie zespoły do fazy play-off. Jednak Virtus.pro zostało wycofane z Majora w tragicznych okolicznościach.

W meczu drugiej mapy między Virtus.pro a G2 Esports, w rundzie 23 na Inferno, przy wskaźniku remisu 11-11, VP miało szansę na wygraną rundy z podłożeniem bomby. Jednak Dzhami „Jame” Ali z Virtus.pro znalazł się z zawieszoną grą w środku trzymania terenu.

Jame miał AWP i był gotowy zająć pozycję, aby powstrzymać powrót G2, ale z powodu awarii gry, zmuszony był wyjść na otwarte pole, co wykorzystała G2, zdobywając rundę i zwyciężając mapę oraz serię.

Ogłoszenie odnośnie awarii

Po meczu PGL wydało oświadczenie dotyczące awarii, określając jej źródło. „Chcemy wyjaśnić sytuację związana z Jame podczas drugiej mapy, Inferno, w serii przeciwko G2. Wystąpiła usterka techniczna związana z awarią sterownika NVIDIA, prowadząca do awarii gry. Kontynuujemy nasze dochodzenie w tej sprawie.”

Pomimo zwycięstwa G2, Nikola „NiKo” Kovač nie obarczył winą PGL, a samą grę. „To jest żałosne, że tak dużo problemów technicznych i błędów w grze ma miejsce na tak ważnym turnieju jak Major, a także nie wspomniano o Bo1s MR12 z obecną ekonomią. To smutne, serdeczność dla Virtus.pro.”

Wypowiedź Jame

Co do tego, co miał do powiedzenia Jame na temat błędu, nie obarczył on przegranej drużyny winą za błąd, twierdząc, że mogli zamknąć sprawę w trzeciej rundzie na mapie Anubis.

Źródło : www.bing.com