Baldur’s Gate 3 – odrzucił najgorsze trendy w grach i się opłaciło

Niezmiernie ekscytujące są wyniki, które udało się osiągnąć twórcom gry Baldur’s Gate 3. Jest to dla branży gier anomalia, która daje do myślenia. W czasach mega-produkcji, wielu wirusów bitewnych i standardowego modelu biznesowego, powodzenie Baldur’s Gate 3 jest odważne i wyjątkowe. Gra, wydana niedawno w wersji 1.0 na PC, zdobyła ogromną popularność na platformie Steam, plasując się stale w pierwszej trójce najpopularniejszych tytułów, obok gigantów jak Counter-Strike: Global Offensive i DOTA 2. Popularność tej gry może być inspirująca dla innych twórców, ale również może prowokować do refleksji na temat tego, co naprawdę przyciąga graczy w dzisiejszych czasach.

Niezwykły sukces Baldur’s Gate 3 można w pewnym sensie przypisać jednak pewnym czynnikom, które czynią go wyjątkowym. Po pierwsze, to gra rozwijająca istniejącą własność intelektualną w formie ukochanej serii gier RPG. To samo daje jej z góry potencjalną, wbudowaną publiczność. Również deweloper, Larian Studios, ma wspaniałą renomę wśród fanów po wyprodukowaniu znakomitego Divinity: Original Sin 2 w 2017 roku. Ale Baldur’s Gate 3 miało nie tylko te atuty, ale odegrał również ważną rolę w trakcie rozwoju. Wersja 1.0, która pojawiła się wcześniej w wersji early access w 2020 roku, pozwoliła Larian Studios słuchać opinii fanów i budować na tej podstawie silny marketing szeptany. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że Baldur’s Gate 3 jest bardziej zmiennym czynnikiem niż stałym elementem, jeśli chodzi o sukces w branży gier. Mimo to, jego aktualna popularność jest zastanawiająca, biorąc pod uwagę, że w jakimś stopniu realizuje on odmienny wobec współczesnych trendów kierunek.

Różnorodność i odwaga
Baldur’s Gate 3 odzwierciedla popularne trendy w branży gier. Chociaż istnieje możliwość wspólnej gry wieloosobowej, to głównie opiera się na trybie dla pojedynczego gracza. Tym samym stoi w opozycji do obecnej obsesji branży gier, które coraz bardziej skupiają się na grach wieloosobowych. Sony na przykład coraz mocniej stawia na multiplayer. W ostatnim strumieniu Sony PlayStation Showcase większość gier pierwszej partii skupiało się na trybie wieloosobowym. Jesienią tego roku premierę będzie miała druga część gry Marvel’s Spider-Man, która może okazać się ostatnią przedstawicielką umierającej rasy. Sony inwestuje bowiem w tytuły takie jak Marathon i Fairgame$, gry usługowe. Baldur’s Gate 3 natomiast unika tego typu zagrywek i proponuje w pełni rozwiniętą, 100-godzinną grę fabularną. To stanowi radykalną przeciwność wobec takiej gry jak Diablo 4 stworzonej przez firmę Blizzard w tym roku. Chociaż ta gra również jest popularna i ma stałe, lojalne grono graczy, to skupia się na sezonowych aktualizacjach i kontrowersyjnej wymianie równowagi między postaciami. Co ciekawe, Baldur’s Gate 3 nie zawiera żadnych dodatkowych płatności, takich jak abonament miesięczny czy możliwość kupowania przedmiotów kosmetycznych za prawdziwe pieniądze. To, czym płacisz, to dokładnie to, co otrzymujesz, a to staje się coraz rzadsze w branży gier.

Odwrót od gier akcji z widokiem trzeciej osoby
Pod samą strukturą Baldur’s Gate 3 można również podważyć obowiązujące trendy w branży gier. Chociaż gra posiada efektowne sceny przerywnikowe, to nie jest typową trzecioosobową produkcją akcji, na którą polują studia od czasu premiery The Last of Us. To klasyczna gra fabularna z widokiem z góry, skupiająca się na zarządzaniu menu. Ponadto, wykorzystuje system turowy, który odchodzi od obecnej tendencji, zwłaszcza w renomowanych studiach tworzących gry fabularne. W tym roku studio Square Enix postanowiło odejść od turniejowej rozgrywki w swojej najnowszej grze Final Fantasy XVI, aby przyciągnąć nowe grupy graczy z Zachodu. Producent Naoki Yoshida wyjaśnił motywację tego kroku podczas jednego z wydarzeń prasowych. „W tworzeniu serii Final Fantasy nakłady finansowe mogą wynieść nawet 100 milionów dolarów. Aby pokryć koszty rozwoju, konieczne jest przyciągnięcie jak największej liczby graczy. Młodsi fani, przyzwyczajeni do pierwszoosobowych strzelanek, takich jak Grand Theft Auto, oczekują, że po naciśnięciu przycisku wydarzy się coś od razu… Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na to podejście. Akcja była jedyną słuszną drogą, którą mogliśmy podążyć” – stwierdził Yoshida. Mimo tej próby poszukiwania nowej grupy graczy, Final Fantasy XVI wciąż nie spełnia oczekiwań sprzedażowych Square Enix. Tak przynajmniej wynika z ostatnich raportów finansowych, które ujawniły 79-procentowy spadek zysków firmy. Prezes Square Enix, Takashi Kiryu, wyjaśnił ten spadek liczby sprzedaży gry właśnie słabym tempem adaptacji nowej konsoli PlayStation 5. Baldur’s Gate 3 i Final Fantasy XVI to gry, które nie można porównywać ze sobą, ale sukces pierwszej i niepowodzenie drugiej rzeczami obok siebie kłócą się z argumentem Yoshidy. Trudno jest twierdzić, że nie ma wystarczającego popytu na gry turowe, który mogą uzasadnić inwestycję w takie kosztowne projekty jak Baldur’s Gate 3, który obecnie bije wszystkie rekordy popularności.

Co to oznacza?
Ten sukces Baldur’s Gate 3 może być pocieszający dla idealistów i miłośników gier. Po latach prób tworzenia gier w modelu usługowym, klonów gier typu battle royale, wprowadzania abonamentów i opowieści rodem z Hollywood, powodzenie Baldur’s Gate 3 (jeszcze sami twórcy są zaskoczeni tym, jak dobrze się wypromowali) wydaje się być małą rebelią, w której David pokonał Goliat. Trzeba jednak zachować perspektywę – Baldur’s Gate 3 jest sam w sobie jednym z tych wielkich goliatów. To ogromny projekt, który udało się zrealizować dzięki dużemu budżetowi, setkom pracowników i zakorzenionym wielkim tytułom jak Baldur’s Gate i Dungeons & Dragons. Przed premierą gry Xalavier Nelson Jr., twórca gier, podkreślał potrzebę zachowania tej perspektywy. We wcześniejszych wypowiedziach zalecał, aby gracze wzięli pod uwagę wszystkie te okoliczności przed uznaniem takiego sukcesu za standardowe. Nelson Jr. napisał na Twitterze: „Często można powiedzieć, że Baldur’s Gate 3 to jedna z największych produkcji, stworzona dzięki specjalistycznej grupie ludzi korzystających z dojrzałej technologii specjalnie stworzonej do tworzenia tej konkretnej gry, wspartej przez nieocenione opinie graczy i przedpremierowe zainteresowanie na rynku. To nie jest nowy standard dla gier fabularnych, to jest anomalie. Próba zrealizowania czegoś takiego w ten sam sposób, zwłaszcza bez tych samych zalet, może zniszczyć całą grupę studiów”.
Jak wielu osób, jestem niesamowicie podekscytowany tym, co udało się zrobić Larian Studios w Baldur’s Gate 3, ale chciałbym zwrócić uwagę, aby gracze nie podnosili tego sukcesu i nie stawiali go jako

Źródło : www.bing.com