Call of Duty: Warzone doczeka się kontynuacji w przyszłym tygodniu, a stary dinozaur Battle Royale nie radzi sobie z tym zbyt dobrze. Activision ogłosiło wczoraj we wpisie na blogu, że kiedyś Warzone 2.0 (otwiera się w nowej karcie) wyszedł, oryginalna gra przechodzi duże zmiany.
Po pierwsze, stara gra zostanie zamknięta na kilka tygodni, począwszy od 16 listopada. Zasoby programistyczne zostaną przede wszystkim przekierowane do Warzone 2.0, aby upewnić się, że jej „ekosystem jest w pełni stabilny”. Po wakacyjnej przerwie stara Warzone powróci do sieci 28 listopada pod nową nazwą – Call of Duty: Warzone Caldera. Rebranding wydaje się oznaczać nieformalny „koniec” ciągłego wsparcia Warzone 1.0, gdy uwaga przenosi się na nową grę, ale Activision nie opuszcza 1.0 tak, jak jest dzisiaj. Mapy i tryby Warzone Caldera zostaną okrojone do niezbędnych elementów.
To niezwykły krok, aby tymczasowo wyłączyć grę i zmienić jej nazwę, ale myślę, że motywuje to potrzeba Activision, aby jasno przekazać, czym jest najnowsze doświadczenie Warzone. Overwatch 2 uniknął takiego scenariusza, podłączając swojego przodka (otwiera się w nowej karcie).
Według wpisu na blogu:
- Spodziewaj się dostępu do standardowej listy odtwarzania Battle Royale
- Mapy Rebirth Island i Fortune’s Keep nie będą dostępne, gdy Call of Duty: Warzone Caldera stanie się dostępna do gry
Najwyraźniej nową nazwę „Warzone Caldera” należy brać dosłownie: jedna mapa, jeden tryb, bez dodatków. Żałuje, że żadna iteracja kultowej mapy Verdansk nie będzie grywalna, gdy Activision zakończy grę, zwłaszcza że Caldera nie wywarła trwałego wrażenia na społeczności.
Co gorsza, ukochane mniejsze mapy Warzone, Wyspa Odrodzenia i wciąż nowa Twierdza Fortuny, również znikają i nie jest jasne, czy którekolwiek z nich kiedykolwiek wrócą. To trochę szokujące. Omawiając Warzone z dystansu w zeszłym roku, jasne jest, że znaczna część graczy preferuje mniejszy, przyjazny dla odradzania format Rebirth Royale na tych mniejszych mapach. Wydaje się, że Activision też o tym wie i prosi fanów małych map, aby zatrzymali się do nieokreślonego czasu w przyszłości:
„Dla fanów małych map Battle Royale, spodziewajcie się ekscytujących zmian w Warzone 2.0 w przyszłych sezonach”.
Activision ma nadzieję na czyste przejście z Warzone 1.0 do 2.0, ale fatalny stan Warzone Caldera nie pasuje do mnie. Jeśli to ostatni hurra starego Warzone, to dlaczego nie zostawić go w najlepszym możliwym miejscu? W tej chwili wydaje się, że bardziej prawdopodobne jest coś przeciwnego. Warzone pozostanie jak skorupa dawnego siebie z przeciętną mapą i minimalnymi opcjami.
Mogło być gorzej: Warzone 1.0 żyje w jakiejś formie po tym, jak błyszcząca wersja skradnie uwagę. To więcej, niż można powiedzieć o korporacyjnym kuzynie Call of Duty, Overwatch. Blizzard wybrał przemoc wraz z premierą Overwatch 2, dosłownie nadpisując oryginał, jakby nigdy nie istniał. Miejmy nadzieję, że z Warzone Caldera nigdy do tego nie dojdzie.
Źródło : http://www.bing.com/news/apiclick.aspx?ref=FexRss&aid=&tid=636dacd3e85a48dd856283191983f12b&url=https%3A%2F%2Fwww.pcgamer.com%2Fenjoy-call-of-duty-warzones-best-map-now-before-activision-deletes-it%2F&c=2335359000925371103&mkt=fr-fr