Debata na temat przyszłości kampanii dla pojedynczego gracza w serii Call of Duty narasta, ponieważ deweloperzy rozważają zmianę swojego podejścia do rozgrywki. Ponieważ armia graczy koncentruje się głównie na trybie wieloosobowym, wielu ekspertów sugeruje, że może nadszedł czas, aby Activision skupiło się na tym, co naprawdę przyciąga uwagę opinii publicznej. Rozwój ten mógłby umożliwić wniesienie do przyszłych tytułów większej innowacyjności i kreatywności, gwarantując jednocześnie stały harmonogram wydawniczy.
Niezbędna ewolucja: w kierunku dominującej rozgrywki wieloosobowej
Od prawie 20 lat Call of Duty co roku wypuszcza udane gry, łączące kampanię, tryb wieloosobowy i często dodatkowy tryb, taki jak tryb zombie. Nie ma jednak wątpliwości, że tryb wieloosobowy jest kamieniem węgielnym tej serii. Liczby pokazują, że bardzo niewielu graczy kończy kampanie, co nasuwa pytanie: po co nadal dużo inwestować w ten tryb?
Kosztowna kampania: obciążenie dla rozwoju
Kampanie dla jednego gracza, choć często imponujące i zabawne, stanowią kolosalną inwestycję finansową i czasową. Tworzenie tych historii wymaga oddanego zespołu, a wraz ze wzrostem oczekiwań w zakresie trybu wieloosobowego trzeba coś zrobić, aby utrzymać tempo wydawania gier. Poprzednie doświadczenia wskazują, że źle przyjęte gry są często wynikiem zbyt pośpiechu w tworzeniu, czego można by uniknąć poprzez zmianę koncentracji zasobów.
Uwolnij kreatywność: kampanie jako gry niezależne
Aby zmaksymalizować potencjał kampanii, część analityków sugeruje oddzielenie ich od głównych tytułów Call of Duty. Wypuszczając je jako niezależne podmioty, programiści mogliby wykazać się większą kreatywnością bez oświecającej presji, która towarzyszy modelowi rocznego wydawania. Przykłady takie jak rozwój Titanfall 2 pokazują, że można uzyskać niezwykłe rezultaty, gdy zespoły zyskają swobodę wprowadzania innowacji.
Nieznana publiczność bogata w doświadczenia
Pomimo ugruntowanej reputacji „strzelanki sieciowej”, Call of Duty ma wiele perełek narracyjnych, które pozostają niezauważone. Mogłyby w końcu zyskać na wyróżnieniu w ekskluzywnym formacie. Niezależność kampanii umożliwiłaby nam wydawanie gier, które mogłyby spodobać się publiczności ceniącej te historie, przy jednoczesnym zachowaniu intensywnego tempa wydań w trybie wieloosobowym.
Wniosek: świetlana przyszłość dla Call of Duty?
Jeśli Activision uda się wyjaśnić swoją strategię komunikacyjną i poinformować graczy o tych zmianach, możliwe, że społeczeństwo pozytywnie przyjmie to przejście. Zakończenie kampanii w ramach głównych gier może ostatecznie przynieść korzyści całej serii, umożliwiając wyróżnienie trybu wieloosobowego i wzbogacenie innych wrażeń z rozgrywki w miarę zbliżania się premiery Call of Duty: Black Ops 6 zaplanowanej na 25 października 2024 r. być może nadszedł czas na poważną ewolucję rozgrywki w tej kultowej serii.
Odczyty: 2